Krzysztof Krawczyk został pożegnany w wyjątkowy sposób. Kilka znaczących wpisów
-
Menedżer Krzysztofa Krawczyka wydał oficjalny komunikat o śmierci artysty. Wiadomości zostały także potwierdzone przez żonę zmarłego - Ewę Krawczyk
-
Zmarły dwa dni temu opuścił szpital po ciężkiej walce z koronawirusem. Wciąż nie wiemy, co było przyczyną śmierci. Może chodzić o powikłania w wyniku zakażenia, choć nie jest to informacja potwierdzona przez rodzinę
-
Muzyka żegnają dziennikarze "Onetu", "Newsweeka", TVN-u, "Gazety Wyborczej", TVP, a także politycy Platformy Obywatelskiej, Lewicy, Zjednoczonej Prawicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego, czy też Konfederacji
Wizerunek Krzysztofa Krawczyka zaczął kreować się już w latach 60. To właśnie wtedy kompozytor stawiał pierwsze kroki w zespole Trubadurzy. W 1973 rozstał się z grupą muzyczną, by rozpocząć pełną sukcesów karierę solową. 74-latek nagrywał piosenki z najróżniejszych gatunków. Chodzi zarówno o pop, muzykę cygańską, blues, jazz, soul, jak i dance, folk, funky, czy też reggae oraz pieśni religijne.
Po 17 podano, że nie żyje Krzysztof Krawczyk. W mediach zawrzało od pożegnań i wspomnień
Polki i Polacy zapamiętają Krawczyka z jego najsłynniejszych utworów. Do dziś w naszych domach rozbrzmiewają pieśni takie jak "Chciałem być", "My Cyganie", "Abba Ojcze", "Ostatni raz zatańczysz ze mną", "Jezus Malusieńki", a także "Za Tobą pójdę jak na bal", "Bo jesteś ty", "Parostatek", "A wszystko te czarne oczy"
Śmierć wokalisty nadeszła niespodziewanie. Na ten moment bliscy nie planują ceremonii pogrzebowej. Nie wiemy też, co było przyczyną śmierci Krzysztofa Krawczyka. Nagły komunikat menedżera kompozytora wywołał reakcję całego kraju. W ciągu godziny doszło do przerwania sporów politycznych. Pożegnania, publikowane w mediach społecznościowych, płyną od przedstawicieli wszystkich partii politycznych oraz mediów.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej określił Krzysztofa Krawczyka mianem "Artysty kompletnego" oraz "legendy polskiej estrady". Posłanka Porozumienia - była posłanka Lewicy - Monika Pawłowska wskazała, że muzyk na zawsze pozostaje w jej wspomnieniach. "To, co dał nam świat, niespodzianie zabrał los. Dobre chwile skradł, niosąc w zamian bagaż zwykłych trosk" - cytowała fragment jego utworu.
Według jednego z liderów Lewicy - Krzysztofa Śmiszka - nikt nie będzie w stanie zastąpić zmarłego na scenie muzycznej. " Legenda, która łączyła pokolenia " - wspominał za pośrednictwem Twittera. Dziennikarz Onetu, Janusz Schwertner jeszcze niedawno analizował wywiad artysty ze swoimi studentami "I ja, i wszyscy studenci (rocznik 2001) mówiliśmy o Panu Krzysztofie z wielką estymą i sympatią" - zapewniał w mediach społecznościowych.
Dziennikarz "Rzeczpospolitej", Jacek Nizinkiewicz porównał Krawczyka do Johny'ego Cashe'a. " Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie " - dodawała redaktorka portalu Wsensie.pl i światrolnika.info, Ewa Zajączkowska-Hernik. Redaktor naczelny "Newsweeka", Tomasz Lis przypomniał, że to właśnie 74-latek wyznaczał muzyczne trendy.
Poseł Konfederacji i jeden z liderów partii KORWiN, Artur Dziambor podzielił się ze swoimi wyborcami utworem Krzysztofa Krawczyka. Redaktor naczelny medium "Vogule Poland" wyznał, że jeszcze 8 lat temu pomagał przy organizacji koncertu zmarłego. "W okolicach 2013 miałem okazję pracować przy organizacji koncertu artysty. Skromny, serdeczny, kulturalny człowiek z wielką ciekawością innych" - wymieniał Patryk Chilewicz.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Jacek Kurski chwali się wynikami koncertu wielkanocnego "Cud Życia"
-
Hołownia odpowiedział Dudzie ws. szczepienia. "Nie ma prawa nazwać siebie samego patriotą"
źródło: [Twitter]