Wiele osób długo nie zapomni Tuskowi słów, wypowiedzianych wczoraj na antenie TVN24. Wymieniłł, kogo policja może atakować
-
Donald Tusk był gościem wczorajszego wydania programu TVN "Fakty po faktach"
-
Jednym z tematów poruszanych w programie była brutalna interwencja policji podczas protestów Strajku Kobiet
-
Były premier dywagował o chęci zobaczenia tego rodzaju akcji policyjnej wobec członków związków zawodowych
Niefortunna wypowiedź w TVN nastręczy Donaldowi Tuskowi wielu problemów.
Donald Tusk w TVN
Od 22 października na ulicach polskich miast trwają manifestacje Strajku Kobiet . Spowodowane są ogłoszeniem przez Trybunał Konstytucji decyzji o uznaniu aborcji embriopatologicznej za niezgodną z polskim prawem . W ten sposób doszło do złamania jednego z fundamentów tzw. kompromisu aborcyjnego, który zakładał możliwość legalnego przerwania ciąży w trzech jasno określonych przypadkach.
Choć demonstracje odbywają się już rzadziej niż wcześniej, działaczki Strajku Kobiet wciąż są zdeterminowane, by protestować przeciwko łamaniu podstawowych praw człowieka. Na odbywających się co jakiś czas manifestacjach stale pojawiają się tysiące Polek i Polaków .
Początkowo Strajk Kobiet nie miał problemów z pokojowym przeprowadzaniem demonstracji. Zdarzały się wprawdzie incydenty z udziałem policji, ale były to marginalne przypadki. Jednak od 18 listopada, kiedy to miejsce miała akcja protestacyjna pod nazwą "Blokada Sejmu" , wobec manifestantów zaczęto stosować niezrozumiałe, nasilone interwencje służb mundurowych .
Te skandaliczne praktyki były jednym z tematów wczorajszej rozmowy w programie "Fakty po Faktach" na antenie telewizji TVN 24 , w którym gościem był Donald Tusk . Niestety, podczas dyskusji były premier sformułował niefortunną wypowiedź, która już teraz odbija mu się czkawką...
Były premier o związkowcach
Donald Tusk nie ukrywa sympatii do uczestników protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Zaledwie dwa dni temu spotkał się w Brukseli z jedną z ich inicjatorek, Martą Lempart . Na Twitterze pojawiły się fotografie, na których oboje pozują w maseczkach z symbolem Strajku Kobiet.
Temat demonstracji przeciwko zakazowi aborcji embriopatologicznej pojawił się również we wczorajszej rozmowie Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z byłym premierem w TVN. Tusk w gorzkich słowach opowiadał o decyzji przeprowadzenia wobec protestujących kobiet nasilonej akcji służb mundurowych . Niestety, w pewnym momencie premier nieco "odpłynął" w swojej wypowiedzi.
Donald Tusk chcąc podważyć zasadność wyprowadzania do uczestników Strajku Kobiet uzbrojonych oddziałów policji, zaczął wyliczać wobec jakich grup społecznych powinno się stosować tego rodzaju metody prewencji.
- (...) chciałoby się zobaczyć policjantów tak aktywnych wtedy, kiedy mają do czynienia z twardymi związkowcami , już nie mówiąc o chuliganach ze stadionu - mówił były premier podczas rozmowy w TVN.
Nikomu chyba nie należy tłumaczyć, że atakowanie członków związków zawodowych przez służby mundurowe, zwłaszcza w naszym kraju, jest niezwykle drażliwym i delikatnym tematem , a słowa Donalda Tuska z wczorajszego programu TVN, będą na pewno jeszcze długo się za nim ciągnąć...
(Zdjęcie wyróżniające jest screenem fragmentu nagrania programu "Fakty po Faktach" TVN24, zamieszczonego na Twitterze - twitter.com/nikodem_szew)
źródło: twitter.com/nikodem_szew, twitter.com/martalempart