Tragiczna śmierć znanego małżeństwa lekarzy prof. Tadeusza Łapińskiego i dr Małgorzaty Michalewicz. Pojawiły się nowe fakty w sprawie
Wiadomości o śmierci prof. Tadeusza Łapińskiego i jego żony przyniosły ze sobą wiele pytań. Prokuratura w Białymstoku skomentowała sprawę. Pojawiły się nowe informacje.
Niespodziewana śmierć prof. Tadeusza Łapińskiego oraz jego żony dr Małgorzaty Michalewicz była dużym szokiem. Rozpatrywanych jest kilka scenariuszy.
Lekarze zakończyli już sekcję zwłok prof. Tadeusza Łapińskiego . Nie wszystkie informacje mogą jednak zostać przekazane mediom. Związane jest to z toczącym się śledztwem.
Sekcja zwłok dr Małgorzaty Michalewicz oraz prof. Tadeusza Łapińskiego dostarczyła nowych informacji
Informacja o tym, że nie żyje prof. Tadeusz Łapiński oraz jego żona dr Małgorzata Michalewicz była szokująca. Pierwsze doniesienia mówiły o tym, że w zgłoszeniu podano wiadomości o reanimacji kobiety .
Po przybyciu na prywatną działkę funkcjonariusze odkryli ciała prof. Tadeusza Łapińskiego oraz 53-letniej kobiety, żony lekarza . Natychmiast pojawiły się pytania odnośnie zgonu cenionego lekarskiego małżeństwa.
Nieoficjalne informacje zdobyte przez Onet wskazują, że zgon prof. Tadeusza Łapińskiego i jego żony to wynik nieszczęśliwego wypadku . Możliwe, że małżeństwo zostało porażone prądem.
Prokuratura nie chce szeroko komentować zakończonej sekcji zwłok lekarskiego małżeństwa. — Wczorajsza sekcja zwłok wskazała prawdopodobną przyczynę śmierci, ale nie czuję się zobligowany, żeby o tym mówić , bo mogą to być dane wrażliwe. Nie mogę o tym mówić, bo jest to część postępowania — przekazał prokurator Radziwinowicz.
To nie koniec badań
Wszystko wskazuje na to, że śledczy chcą mieć pewność co do przyczyny zgonu. Prokurator z Białegostoku dodaje, że wykluczone zostało, by w śmierci prof. Tadeusza Łapińskiego i dr Małgorzaty Michalewicz brały udział osoby trzecie.
Przeprowadzona sekcja zwłok nie wskazała jednoznacznie, że przyczyną zgonu lekarskiego małżeństwa było rażenie prądem . Wykonane zostaną dalsze badania: chemiczne, histopatologiczne, toksykologiczne.
„Hipotetycznie — mogły być jakieś ukryte choroby . Ludzie chorują w różny sposób. I znów hipotetycznie — jedna osoba dostała wylewu, zawału i wpadła do basenu, a drugiej, próbującej ją uratować pękł tętniak. Musimy wszystko zbadać, wykluczyć i ustalić , co się stało”, przekazuje w rozmowie z Onetem prokurator Radziwinowicz.
Postępowanie nie może zostać jeszcze zakończone
Chociaż przeprowadzona została już sekcja zwłok, to śledczy pracujący nad sprawą nie mogą jej zamknąć . Zbyt wiele pytań nie uzyskało jeszcze odpowiedzi.
Poszukiwani są elektrycy , czy osoby odpowiedzialne za budowę basenu . Możliwe, że ciąg zdarzeń złożył się wyjątkowo niefortunnie i doprowadził do śmierci cenionego, lekarskiego małżeństwa, jednak obecnie śledczy nie mają dowodów potwierdzających tę tezę .
Dr Małgorzata Michalewicz pracowała na oddziale COVID-owym. Prof. Tadeusz Łapiński był natomiast zastępcą szefa Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii. Oboje aktywnie włączyli się w pomoc w zwalczaniu pandemii koronawirusa.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: Onet