Rząd dopuścił do zaszczepienia urzędników Agencji Rezerw Strategicznych. Pracownicy ominęli kolejkę
-
Jeszcze dziś posłanka Lewicy - Małgorzata Prokop-Paczkowska podała nam wyniki kontroli poselskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Okazało się, że nie istnieją dokumenty określające harmonogram szczepień. Nie są znani uczestnicy sztabów kryzysowych, ponieważ nie prowadzi się listy obecności. Decyzję zaś podejmowane są "ustnie" podczas sztabów lub, co ciekawe, "między sztabami"
-
Kilka godzin później Michał Szczerba i Dariusz Joński przeprowadzili kontrolę w Agencji Rezerw Strategicznych. Okazuje się, że urzędnicy zatrudnieni w agencji przyjęli szczepienia poza kolejnością
-
Szczerba podkreślił, że chodzi o pracowników biurowych, pracujących w administracji w Warszawie na terenie zamkniętego dla interesantów biurowca w centrum stolicy
Członek Platformy Obywatelskiej poinformował nas, że do szczepień poza kolejnością doszło 28 marca. - Specjalny termin szczepień dla urzędników zorganizowano w niedzielę, 28 marca w Szpitalu Narodowym. Szczepiły się osoby w każdym wieku - deklarował poseł Szczerba. Rząd dopuścił do naruszenia ustalonego na podstawie "ustnych decyzji" harmonogramu.
Jak przekazał nam polityk Inicjatywy Polska Dariusz Joński, wiceprezes Agencji Rezerw Strategicznych nie potrafił udzielić odpowiedzi na dwa pytania. - Po pierwsze, dlaczego magazynowano szczepionki na koronawirusa z tak krótkim terminem ważności, a następnie wysyłano je między innymi do Rzeszowa . Pytaliśmy, czy część szczepionek się zmarnowała, a jeśli tak, to dlaczego i ile sztuk zostało zutylizowanych - deklaruje nasz rozmówca.
Zatrudnieni przez rząd mogli przyjąć szczepienie poza kolejką. Właśnie otrzymaliśmy niepokojące informacje
Kolejne pytanie dotyczyły nadchodzących dostaw preparatu firmy Johnson&Johnson. 16 kwietnia do Polski spłynie 360 szczepionek firmy. - Zapytaliśmy, czy rząd ma już plan na przeprowadzenie dodatkowych szczepień w Polsce. Ku naszemu zdziwieniu, okazało się, że takiego planu nie ma, że trzeba być elastycznym, jakkolwiek by to nie brzmiało - deklaruje Dariusz Joński. Kolejne pytanie dotyczyło właśnie pracowników z Agencji Rezerw Strategicznych.
- Okazało się, że zostali zaszczepieni . Byliśmy tym kompletnie zdziwieni. Albo jest tak, że są jakieś zasady i one obowiązują, albo jest tak, jak jest teraz, czyli dużo przypadkowości. To jest kolejna niekonsekwencja. Mamy do czynienia z największym chaosem w walce z pandemią w całej Europie. Takiego bałaganu nie ma chyba nigdzie . Nie ma godziny bez wybuchu afery - ocenia polityk Koalicji Obywatelskiej.
Nie wiadomo, dlaczego urzędnicy zostali zaszczepieni poza kolejnością. Zapytaliśmy Dariusza Jońskiego, czy posiada informacje na temat szczepień przeprowadzonych w innych podmiotach, będących elementem administracji rządowej. - Sprawdzamy wszystko po kolei - uciął jeden z liderów Inicjatywy Polska.
Michał Szczerba wskazał, że wiceprezes agencji, Przemysław Bryksa próbował tłumaczyć, że według jego wiedzy pracownicy agencji, tak jak medycy są w grupie 0. - To niebywałe! To kolejne po Rzeszowie, obejście harmonogramu i ustalonych zasad - ocenia poseł Platformy Obywatelskiej. - Wciąż nie są zaszczepieni seniorzy i chorzy przewlekle - przypomina dla naszej redakcji. Polityk uważa, że działania podważa zaufanie Polek i Polaków do systemu.
- Cały program szczepień rozlatuje się jak domek z kart . Kiedyś mówiło się: rząd się wyżywi, teraz można powiedzieć: rząd się zaszczepi! Po cichu i poza kolejnością! Rząd uruchomił szybką ścieżkę szczepień. Dla swoich - podsumował parlamentarzysta.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: WTV