"Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni". Abp Grzegorz Ryś przeprasza wiernych
Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś opublikował oficjalne przeprosiny. Odniósł się do zarzutów, że spotkania Arena Młodych "Reset" w Łodzi udzielił komunii świętej poza obrządkiem mszy. Część wiernych była oburzona. Wcześniej działania arcybiskupa krytycznie skomentował przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski.
Abp Grzegorz Ryś przeprosił, że ktoś poczuł się oburzony jego zachowaniem. Ton komunikatu arcybiskupa wskazuje na to, że on sam nie widzi nic złego w swoim działaniu.
Problemem okazała się komunia święta udzielona przez abp. Rysia 13 września na stadionie żużlowym "Orla Łódź". - Idziemy do tego, żeby spożyć pokarm, który Jezus nam daje. Wiem, że jesteście trochę zaskoczeni, nikt nie wiedział, że jest na mszy, ale wszystkie elementy mszy świętej były - mówił wtedy do młodych ludzi metropolita łódzki.
Abp Grzegorz Ryś przeprasza
- Przepraszam wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni lub choćby zaniepokojeni formą celebracji Eucharystii sprawowanej na stadionie "Orła" w Łodzi - napisał metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś.
- Uznaję, iż podczas tej celebracji nie dochowałem wszystkich norm i kanonów z nią związanych - przekazał metropolita.
Hierarcha uderzył się w pierś i przyznał, że zdarzenie mogło zostać źle odebrane. Podkreślił jednak, że nie to było jego zamiarem.
- Powodem mojego postępowania nie było wszakże ani lekceważenie, czy kwestionowanie przepisów liturgicznych, lecz rozeznanie (poprzedzone także długą modlitwą i konsultacjami) zarówno co do charakteru samego wydarzenia, jak i co do duchowych potrzeb, wrażliwości i pobożności biorących w nim udział młodych ludzi - dodał.
W oświadczeniu dodał, że chociaż część norm liturgicznych nie została dochowana, to on wierzy, że w kwestii duchowej wszystko było, jak należy.
Wcześniej była krytyka
Zachowanie abp. Grzegorza Rysia nie tylko zaskoczyło wiernych. Byli oni przede wszystkim zaniepokojeni działaniem hierarchy.
Głos w tej sprawie zabrał w poniedziałek bp Piotr Greger, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów Konferencji Episkopatu Polski.
- Kapłan jest sługą świętej liturgii i nie wolno mu na własną rękę w celebracji mszy św. niczego dodawać, opuszczać ani zmieniać - napisał w oficjalnym piśmie komentującym zachowanie łódzkiego metropolity.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
To był tylko jeden raz
W swoim oświadczeniu abp Ryś postanowił przypomnieć, że na co dzień jest przykładnym kapłanem. - Jestem z pełnym przekonaniem wiary posłuszny normom i przepisom liturgicznym, w myśl zasady „lex orandi - lex credendi” - napisał hierarcha.
Duchowny dodał, że wydarzenie z 13 września miało charakter jednorazowy oraz wyjątkowy.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Kraśko zadrwił w "Faktach" TVN z Sasina. Minister buduje w Tomaszowie Lubelskim łuk triumfalny
-
Tragiczny wypadek. Dwie kobiety nie żyją, 4-letni chłopiec trafił do szpitala
-
"Czechów nie obsługujemy" nie było żartem. Dziennikarz wyproszony z lokalu w Bogatyni
Źródło: wtv.pl, interia.pl Zdjęcie główne: Wikimedia.org/Archidiecezja Krakowska Biuro Prasowe; Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0