Prof. Płatek w Polsat News o wyroku TK: Pozbawienie kobiet człowieczeństwa. Powołała się na Karola Wojtyłę
29 stycznia, w czasie wieczornych protestów Strajku Kobiet, do dyskusji w Polsat News zaproszono gościnie o skrajnie odmiennych poglądach. Zarówno prof. Monika Płatek, jak i Karolina Pawłowska są prawniczkami, jednak pierwszej z nich najbliżej do lewicy, natomiast drugiej - skrajnej, konserwatywnej prawicy.
Obie miały więc wspólnie podjąć temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, pokazując kompletnie odmienne spojrzenia na sprawę. Dyskusja szybko i bezkompromisowo została jednak zdominowana przez prof. Płatek, która nie szczędziła mocnych słów.
Już na początku rozmowy karnistka zarzuciła dziennikarzowi Polsat News, że wygłoszone przez niego stanowiska nie są prawdziwe. Ten twierdził bowiem, że "w 1996 roku ówczesna władza bardzo mocno zliberalizowała ustawę o planowaniu rodziny [...], a w 1997 roku ówczesny Trybunał Konstytucyjny odniósł się do tego i uznał, że konstytucja chroni życie dziecka od poczęcia do śmierci".
- Ani jedno, ani drugie zdanie, które pan powiedział, nie jest prawdziwe. Po pierwsze nic nie zostało zliberalizowane, ponieważ to, co się stało w 1993 roku, było kosztem zdrowia, godności, człowieczeństwa rozgrywane przez władze cywilne i kościelne [...]. Tak naprawdę kobietami załatwiano interesy polityczne. Po drugie nigdzie, ani w tym wyroku, ani w konstytucji nie ma mowy o ochronie życia od poczęcia - stwierdziła Płatek.
Dalej profesor wdała się w dyskusję z dziennikarzem, który przytaczał słowa uzasadnienia wyroku z 1997 roku. Nie wycofała się jednak ze swych słów, pozostając przy pierwotnej interpretacji norm konstytucyjnych.
Karolina Pawłowska stanowczo odcięła się od słów prof. Płatek, twierdząc, iż "współczesna nauka pokazuje nam, że mamy do czynienia z człowiekiem od momentu poczęcia". Powoływała się również na prawa człowieka, interpretując normy w sposób skrajnie inny niż jej ideowa przeciwniczka. Porównywała także wizję urodzenia chorego dziecka do wychowywania potomka, który ulegnie tragicznemu wypadkowi, wskutek którego zostanie niepełnosprawny.
Prof. Płatek w Polsat News o aborcji i Ordo Iuris
- Ordo Iuris ma swój plan, który zakłada odebranie ludziom praw człowieka. [...] Z jakiegoś powodu nie płacimy 500 plus, gdy ktoś jest w ciąży jeden dzień i nie stosujemy tych samych racji i uprawnień w stosunku do płodu w zależności od tego, w jakim jest stadium - zaznaczała prof. Płatek.
- Panie redaktorze, i bardzo bym chciała, aby państwa stacja to zrobiła, aby pokazała zdjęcia tych właśnie płodów i tych właśnie dzieci, z tymi uszkodzeniami, które cierpią już w czasie, kiedy są w łonie kobiety ciężarnej i które są skazane na cierpienia zaraz po urodzeniu. Dlaczego nie pokazujecie tych zdjęć? Dlaczego jest to zakazane w godzinach normalnych, skoro jest to taki sam człowiek? To pokażcie, o kim mówimy i na jakie cierpienia go skazujemy. Człowiek jest istotą cielesną, rozumną i wolną. W momencie, kiedy się odbiera człowiekowi prawo do rozumnych decyzji i wolność, to w tym momencie ponad połowa społeczeństwa polskiego pozbawiona jest człowieczeństwa. Jest to świadoma działalność Ordo Iuris - mówiła Płatek.
- W tym patriarchalnym świecie kobieta ma być sprowadzona, co Trybunał Konstytucyjny pozwala sobie powiedzieć, do wykonywania reprodukcyjnych funkcji rodziny. Bardzo przepraszam, ale pozwolę sobie przywołać zarówno Immanuela Kanta, jak i Karola Wojtyłę. W momencie, kiedy traktujemy człowieka celowościowo, uprzedmiotowiając go, popełniamy rzecz niedopuszczalną, a to się właśnie dzieje i to jest pierwszy krok. Gratulacje, proszę pani. Ordo Iuris zwyciężyło, tyle tylko, że plany, zadania i myślenie Ordo Iuris niestety nie jest spójne z polską konstytucją. I w momencie, kiedy Trybunał Julii Przyłębskiej kieruje się argumentami organizacji ultrakonserwatywnej, która ma swój plan wprowadzenia kraju, który jest oparty na religijnych, niesprawdzalnych empirycznie, to jest to daleko posunięte wykroczenie przeciwko demokratycznym zasadom państwa prawa. Jednocześnie jest to pozbawienie kobiet nie tylko człowieczeństwa. Zobaczmy, co się dzieje. Wszyscy mówią o tym, że mamy ogromne podziemie aborcyjne, że jest to kwestia ekonomiczna, skazująca kobiety biedne i kobiety z małych miejscowości na bezradność. [...] Ordo Iuris, ile państwo godzin poświęcacie, aby być przy łóżkach kobiet i dzieci, kiedy żyją kilka godzin czy kilka dni, cierpiąc ogromnie? - pytała także profesor.
Źródło: Polsat News
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
20 tys. złotych za urodzenie dziecka z wadą letalną? Kolejny pomysł rządzących ma przekonać kobiety
-
Kaczyński tłumaczy zakup felernych respiratorów. "Służby specjalne nie widziały przeciwwskazań"