Michał Dworczyk wyjaśnia sprawę szybszych szczepień w Rzeszowie. "Doniesienia nie są prawdziwe"
-
Tadeusz Ferenc zrezygnował z dalszego sprawowania urzędu prezydenta Rzeszowa. Od tego czasu trwa zacięta kampania wyborcza. Największe szanse na zwycięstwo ma Marcin Warchoł i Konrad Fijołek
-
W mediach społecznościowych przedstawiono doniesienia sugerujące, że Zjednoczona Prawica przyśpieszyła proces szczepień, by osiągnąć sukces wyborczy
-
Pełnomocnik rządu ds. narodowego programu szczepień, Michał Dworczyk zdementował pogłoski. "Liczby pokazują zaszczepionych w punktach szczepień a nie liczbę zaszczepionych mieszkańców Rzeszowa" - czytamy w komunikacie
4 kwietnia media społecznościowe obiegły zaskakujące informacje o przebiegu szczepień w Rzeszowie. Okazało się, że w gminie proces ten ma się najlepiej w skali całego kraju. Do wczoraj, jak podawał analityk Rafał Mundry, wykonano tam już 119 tysięcy szczepień na 190 tysięcy mieszkańców. Według Michała Dworczyka nie ma mowy o manipulacji celem pozyskania głosów przy urnach.
Michał Dworczyk uciął spekulacje i pogłoski. Szczepienia w Rzeszowie przyśpieszyły przez wybory?
Z przedstawionych przez Mundrego danych wynika, że 1 dawkę otrzymało 86 tysięcy osób, co stanowi 45,4% populacji gminy . Średnia dla kraju wynosi jedynie 11,9% . II dawkę zaś uzyskało już 33 tysiące osób, co daje 17,4% populacji, przy średniej dla kraju na poziomie 5,4% .
Dane analityka pochodziły z oficjalnych raportów rządowych.
Zaskakujące informacje wywołały lawinę podejrzeń i dyskusji. Zwrócono uwagę, że przedstawione informacje wskazywałyby na rozpoczęcie szczepień poza ustalonym harmonogramem. Grupa 0 wraz z grupą I nie stanowią 62% populacji Rzeszowa . Podważyło to niepokojącą tezę analityka, jednak chwilę później poseł Koalicji Obywatelskiej - Dariusz Joński opublikował fotografie, które mają przedstawiać rzeszowskie punkty szczepień.
Według parlamentarzysty w przynajmniej dwóch miejscach można było zaszczepić się bez skierowania i zapisów. " Szczepią każdego chętnego. Pfizerem. Czy rząd nam o czymś nie mówi? " - czytamy we wpisie polityka.
Do sprawy dziś odniósł się Michał Dworczyk. W dwóch komunikatach zapewnił, iż doniesienia o Rzeszowie i procencie zaszczepionych mieszkańców tego miasta nie są prawdziwe. " Wszystkie regiony szczepią w podobnym tempie . Rozmieszczenie punktów na Podkarpaciu powoduje, że mieszkańcy części regionu i pobliskich powiatów korzystają ze szczepień w Rzeszowie" - tłumaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Pełnomocnik do spraw harmonogramu szczepień wyjaśnił, że liczby zaprezentowane przez analityka mają pokazywać liczbę zaszczepionych w punktach szczepień, a nie liczbę zaszczepionych mieszkańców Rzeszowa. " Wpływ na to ma także fakt, że duże punkty szczepień raportują w Rzeszowie szczepienia wykonane w terenie " - dodawał Michał Dworczyk. Jutro temat szczepień w Rzeszowie będzie tematem specjalnej konferencji prasowej.
Według informacji administracji rządu, punkty szczepień raportują w swoich siedzibach szczepienia wykonane w całym Województwie. " Decyduje tutaj rozkład Punktów Szczepień na mapie Województwa. Wiele osób z Podkarpacia szczepi się w samym Rzeszowie " - czytamy w komunikacie strony "Szczepimy się". Urzędnicy zapewniają, że Podkarpacie mieści się w ramach średniej krajowej, a Rzeszów nie wyróżnia się na tle innych miast .
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Jacek Kurski chwali się wynikami koncertu wielkanocnego "Cud Życia"
-
Hołownia odpowiedział Dudzie ws. szczepienia. "Nie ma prawa nazwać siebie samego patriotą"
źródło: [Twitter: Michał Dworczyk/Szczepimy się]