Małgorzacie Rozenek puściły nerwy w trakcie wywiadu. "Za co ja mam przepraszać?"
Małgorzata Rozenek wystąpiła w kolejnej odsłonie prowadzonego przez Magdę Mołek cyklu „W moim stylu” . Przypomnijmy, że była prezenterka telewizji TVN skupiła się na działalności w internecie po tym, jak opuściła szeregi prywatnego nadawcy.
Na samym wstępie Mołek zaznaczyła, że warto wysłuchać Rozenek w sprawie jej udziału w przeróżnych telewizyjnych projektach oraz ilości ataków na jej osobę, z jakimi mierzy się w mediach społecznościowych.
Prowadząca zwróciła uwagę, że użytkownicy internetu chętnie wytykają celebrytce każdy szczegół, a każdy jej post, zdjęcie czy komentarz podlega natychmiastowej ocenie .
Małgorzata Rozenek: Boże, za co mam przepraszać?
W trakcie rozmowy zaznaczono, że epatowanie drogimi gadżetami w przypadku mężczyzn zwykle nie wiąże się z podobnie wrogą reakcją internautów. Jednocześnie Rozenek wskazała, że nie wie, dlaczego głównymi źródłami krytyki, jaki płynie w jej kierunku, pozostają kobiety.
– Nie wiem, dlaczego kobiety mnie nie lubią. Był moment kiedy próbowałam to zrozumieć – zaznaczyła gwiazda mediów społecznościowych.
I dodała: – Wszystko, co robię, pojawia się na portalach w całym kraju, i może to być przykre, ale można też potraktować to jako instrument marketingowy i ja to wybieram – zaznaczyła. Po czym oceniła: – Żaden facet nie dokopie tak kobiecie jak druga kobieta .
Małgorzata Rozenek zapewniła, że nadal ma ogromną ochotę do pracy. – Ja muszę non stop się tłumaczyć, przepraszać wszystkich, usprawiedliwiać, dlatego że mi się chce. Bo mi się naprawdę chce.
Celebrytka zaznaczyła, że być może jest tak, że dla części kobiet jest uosobieniem pewnego znienawidzonego obrazu, który kładzie na nie zbyt duże wymagania.
– I dlaczego, do cholery, ja mam ciągle za to przepraszać? Ja tak mam dziewczyny, po prostu. Jeden się rodzi z blond włosami, drugi się rodzi z ciemną skórą, trzeci ze skłonnością do cukrzycy, a czwarty z cholernie dużą energią do życia. Ja tak mam. Boże, za co mam przepraszać? – pytała rozemocjonowana Małgorzata Rozenek.
Wspomniany fragment odnaleźć można poniżej, w okolicy 27. minuty rozmowy.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: