Gdańsk. Mężczyzna podpalił śmietniki. Wrócił popatrzeć jak płoną. Policja ujęła go natychmiast

Gdańsk: mężczyzna podpalił śmietniki w centrum miasta

Niespodziewana sytuacja w centrum Gdańska miała miejsce w czwartkowe popołudnie. Krążący po nim 63-latek podpalił kilka śmietników. Ogniem zajęła się również elewacja budynku i drzwi, przy których stały kubły.

Na miejsce ochroniarze budynku wezwali straż pożarną. Kiedy ta przybyła, mężczyzna pojawił się ponownie, by obserwować akcję . Niedługo później pojawiła się również policja i ujęła sprawcę zamieszania.

63-latka wylegitymowano na miejscu.

Wcześniej do służb przyszedł pracownik ochrony nadpalonego budynku i pokazał nagrania, na których widać było sprawcę.

Mężczyzna od razu przyznał się do winy, choć jego tłumaczenie mogło niektórych zaskoczyć.

63-latek chciał popatrzeć, jak wygląda akcja gaszenia. Teraz grozi mu więzienie

63-letni mężczyzna chciał popatrzeć, jak wygląda akcja gaszenia pożaru. Twierdził, że dlatego podpalił śmietniki. To dlatego po podpaleniu wrócił na miejsce, by móc swobodnie obserwować działania strażaków.

Policja od razu po przesłuchaniu, areszowała mężczyznę. W piątek usłyszał zarzuty zniszczenia mienia - straty oszacowano na 30 tys. zł.

Teraz grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

• Na sam środek pola spadła maszyna. Mężczyzna natychmiast trafił do szpitala

• Orzysz. Kobieta zatrzasnęła drzwi w samochodzie. W środku było dwuletnie dziecko

• Podkarpacie: wypadek awionetki. Trzy osoby są ranne

źródło: wtv.pl