wtv.pl Polska Fundacja Viva! zapowiada zgłoszenie do prokuratury po nagraniu kulejącego konia nad Morskim Okiem
(zdj. il.) Wikimedia.com/Felipe Crespo Lombardía Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0

Fundacja Viva! zapowiada zgłoszenie do prokuratury po nagraniu kulejącego konia nad Morskim Okiem

19 marca 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Wstrząsające nagranie z Morskiego Oka. Kulejący koń ciągnął wóz pełen turystów. - Powiadomimy prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad koniem poprzez zmuszanie go do pracy w stanie choroby, co doprowadziło do bólu i cierpienia - zapowiada Fundacja Viva! prowadząca kampanię "Ratujmy Konie".

W piątek wieczorem na profilu ratujmykonie.pl na Facebooku pojawiło się nagranie z drogi na Morskie Oko w Tatrach. Jedna z turystek udokumentowała, jak pracuje chory koń.

- Kulawy koń musiał ciągnąć ludzi do Morskiego Oka! - czytamy na fanpage'u prowadzonym przez Fundację Viva!

Tatry: koń kulał, a mimo to musiał pracować

Sytuacja koni pracujących na trasie do Morskiego Oka od lat jest przedmiotem sporu między góralami i osobami walczącymi o prawa zwierząt. Aktywiści wielokrotnie punktowali złe traktowanie zwierząt przez woźniców wożących turystów asfaltową drogą.

Film dokumentujący uraz konia został nagrany przez kobietę będącą naocznym świadkiem zdarzenia. Nagranie trafiło do mediów społecznościowych.

Krótkie nagranie puszczone zostało dwa razy. W drugiej wersji zostało ono nieco spowolnione, by łatwiej było zauważyć, w którym momencie koń - ciągnący wóz turystów - kuleje.

Sprawa została zgłoszona

Fundacja Viva! od lat aktywnie działa na rzecz polepszenia sytuacji koni pracujących nad Morskim Okiem. Również w tym przypadku zapowiedziała podjęcie interwencji.

- Zgłosiliśmy sprawę pracownikom Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zawnioskowaliśmy o pilne: przebadanie konia, wycofanie konia z pracy, skierowanie go na leczenie, zabezpieczenie materiałów dowodowych - przekazują aktywiści.

Dodatkowo podkreślono, że sprawa zostanie zgłoszona do prokuratury. Powodem ma być znęcanie się nad koniem z racji zmuszania go do pracy mimo urazu, a więc świadome narażanie go na ból i cierpienie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Jednoznaczna ocena sytuacji

W rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim" Anna Płaszczyk z Fundacji Viva! sprawę nagrania kulawego konia stawia jasno. - Mamy do czynienia z pracą w ogromnym przeciążeniu, co ten ból i cierpienie z pewnością potęguje - przekazuje.

Dodatkowo wyjaśnia, dlaczego sytuacja jest dla zwierzęcia tak niebezpieczna. - Praca z kulawizną, bez względu na to kiedy i w jakich okolicznościach ta kulawizna postała, jest dla konia bardzo bolesna - dodaje.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl, "Tygodnik Podhalański" Zdjęcie główne: (zdj. il.) Wikimedia.com/Felipe Crespo Lombardía Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Etnograf, zafascynowana historią mówioną oraz kulturą ludową.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia