"Cmentarne hieny" na podwarszawskiej nekropolii. Duchowny ostrzega

Cmentarz w Karczewie znalazł się na celowniku złodziei

- Te kradzieże trwają już od jakiegoś czasu. To nie zostało zrobione jednej nocy. Sprawcy kilka razy musieli wchodzić na cmentarz i kraść - wyjaśniał duchowny. Doszło do zrabowania świeżo przygotowanej mogiły, w której spoczął jeden z duchownych, zasłużony dla rozwoju parafii.

Nie wiadomo, ile osób może dopuszczać się przestępstwa. Trudno wskazać, czy są to mieszkańcy Karczewa. Niewykluczone, że miejsce zostało dobrze sprawdzone i uprzednio wybrane przez cmentarne hieny. Przestępcy mogą jednak nie wiedzieć o 8 latach pozbawienia wolności za rabowanie nagrobków.

Warto zaznaczyć, że opisany czyn jest zakwalifikowany w ramach Kodeksu karnego. Artykuł 162 wyznacza karę pozbawienia wolności za wszelkiego rodzaju znieważanie zwłok lub miejsca spoczynku zmarłego. "Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 " - czytamy.

- To się w głowie nie mieści, żeby wejść na cmentarz, zakłócać spokój zmarłym, dewastować groby i bezczelnie je okradać. Sprawcom powinna uschnąć ręka - komentowali dla "Super Expressu" zaniepokojeni parafianie.

Parafia św. Wita w Karczewie powstała w 1488 roku. Przez setki lat z pewnością nie doszło do podobnego incydentu. Kościół jest umiejscowiony przy ulicy Księdza Władysława Żaboklickiego. Obecnie ujęciem przestępców zajmują się organy ścigania. Ich ujęcie z pewnością jest jedynie kwestią czasu.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

• 29-latka wyszła ze szpitala i zmarła. Tragedia w Łęcznej

• Polsat i TVP dostały 5,3 mln zł na promocję działań rządu. Odpowiedź na interpelację

• Ekspert skomentował szczegóły opieki Jarosława Kaczyńskiego nad kotem

Źródło: [Super Express]