wtv.pl Polska Ciągnął psa za samochodem. Właśnie zatrzymały go postronne osoby
Flickr/Paweł Drabik (CC BY 2.0)

Ciągnął psa za samochodem. Właśnie zatrzymały go postronne osoby

19 marca 2022
Autor tekstu: Anna Dymarczyk

W Chełmie w woj. lubelskim postronne osoby zatrzymały mężczyznę, który ciągnął na samochodowym haku swojego psa. Zwierzę nie przeżyło tego zdarzenia. To już trzeci podobny przypadek w przeciągu ostatniego miesiąca w Polsce. Właścicielom krzywdzącym w ten sposób swoje czworonogi grozi kara do 5 lat więzienia.

Otwarte Klatki sądzą, że kara ta jest zbyt niska do czynu. Twierdzą, że doprowadzenie do śmierci zwierzęcia przez znęcanie się nad nim jest o wiele poważniejszym czynem.

Chełm: złapano mężczyznę, który ciągnął swoje psa za samochodem

W piątkowy wieczór do chełmskiej policji przyszło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez jednego z okolicznych mieszkańców. Przy ul. Wojsławickiej postronne osoby zatrzymały samochód, na którego haku ciągnięty był pies.

Kierowcą auta był 63-letni mężczyzna. Od razu usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem - pies ciągnięty był w ten sposób przez kilka kilometrów. Nie przeżył tego zdarzenia.

Ze względu na to, że mężczyzna nie chciał składać wyjaśnień w tej sprawie, policja złożyła do prokuratury wniosek o zastosowanie środków zapobiegawczych.

Ostatnio do podobnych zdarzeń doszło również na innych terenach Polski - sprawcami były ważne polityczne postaci danych regionów i miejscowości. Najgłośniejszym przypadkiem była sprawa byłego senatora PiS, Waldemara B. Mężczyzna ciągnął swojego psa na linie za autem. Po zatrzymaniu zastrzegał się on, że nigdy nie krzywdził zwierząt i że to pomyłka.

Zaledwie kilka dni później do podobnej sprawy doszło na Dolnym Śląsku. Sołtyska wsi Wirki najpierw przywiązała swojego psa do samochodowego haka, a potem ciągnęła go po ulicy. Wkrótce czworonóg trafił do schroniska dla zwierząt, a sprawa została nagłośniona w mediach.

Kara za znęcanie się nad zwierzętami zbyt mała?

Ostatnie wyjątkowo powtarzalne wydarzenia zaczęły skłaniać do refleksji środowiska prawne - zadawano sobie pytanie, czy kara do 5 lat pozbawienia wolności za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem jest odpowiednia.

O jej zaostrzenie od lat apelują m.in. Otwarte Klatki , stowarzyszenie zajmujące się ratunkiem zwierząt z urągających im warunków. Zgadza się z nimi również wiele organizacji prozwierzęcych.

Dziwi również wysyp podobnych postępowań w ostatnim czasie. Czy osoby, które w ten sposób znęcały się nad zwierzętami brały z siebie nawzajem przykład czy też ostatnio pojawiło się więcej głosów sprzeciwu i chęci nagłaśniania podobnych wypadków?

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez WTV:

źródło: [wp.pl]

Obserwuj nas w
autor
Anna Dymarczyk

Redaktorka WTV. Studentka historii, naukowo zajmująca się historią Żydów w Polsce i muzealnictwem. Prywatnie zaangażowana w polski fandom fantastyczny. Bliskie są jej kwestie polskiej edukacji, mniejszości oraz nierówności społecznych.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia