60-latka ze Szczecina leczyła raka u znachora Krzysztofa Ż. Mężczyzna został skazany przez szczeciński sąd
Krzysztof Ż. to znachor, który leczył raka dietą i niemal doprowadził do śmierci kobiety, która z rozerwaną od guza piersią trafiła do szpitala. Lekarze zgłosili sprawę na policję, a mężczyzna usłyszał wyrok szczecińskiego sądu.
Prawdopodobnie jedynie przypadek sprawił, że 60-letnia kobieta z rakiem piersi leczona przez znachora Krzysztofa Ż. nie zmarła.
Kobieta miała świadomość swojej choroby jednak, zamiast oddać się w ręce lekarzy, zawierzyła się znachorowi . Ten na podstawie wyglądu tęczówki oka leczył 60-latkę . Pierś kobiety pękła w związku z wielkością guza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
60-latka leczona przez znachora trafiła do szpitala
Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał znachora Krzysztofa Ż . Z relacji portalu TVN24 wynika, że po tym, jak 60-latka zgłosiła się do „leczącego” ją mężczyzny z informacją o rozerwaniu piersi , ten miał polecić jej, by odczekać do rana aż rana „zaschnie” .
Kobieta została przewieziona do szpitala w stanie ciężkim . Lekarze nie mogli zrozumieć, jak doszło do tej sytuacji. Do zdarzenia doszło 31 lipca 2017 roku. Wyrok wydany został jednak dopiero w piątek 11 czerwca 2021 roku.
Lekarze widząc stan 60-latki, mieli być przerażeni . Szybko ustalono, że zamiast do onkologa pacjentka chodziła do znachora. Sprawę zgłoszono prokuraturze.
Krzysztof Ż - znachor, który miał dignozować po spojrzeniu na tęczówkę
Skazany przez szczeciński sąd Krzysztof Ż. przekonywał, że jest w stanie zdiagnozować ludzi po przypatrzeniu się ich tęczówkom . Mężczyzna oskarżony został o to, że bez właściwych uprawnień i nastawiony na korzyści majątkowe narażał ludzi na zagrożenie zdrowia i życia .
Znachor przekonywał, że raka wyleczyć można właściwą dietą . Swoją działalność Krzysztof Ż. prowadził m.in. w Warszawie, Poznaniu, Szczecinie, Gdańsku czy Rzeszowie.
Sąd Okręgowy w Szczecinie podwyższył wymiar zasądzonej wcześniej kary
TVN24 opisujący całą sprawę podaje, że pierwszy wyrok dotyczący znachora zapadł już we wrześniu zeszłego roku . Rejonowy sąd stwierdził, że adekwatną do czynów karą będzie zasądzenie 4 lat zakazu wykonywania zawodu oraz pozbawienie Krzysztofa Ż. wolności . Ten wyrok zawieszony został na 3 lata .
Sąd Okręgowy w Szczecinie podtrzymał zasądzone pozbawienie wolności, jednak zdecydował się na istotną zmianę w kwestii zakazu wykonywania zawodu.
W piątek zdecydowano, że jedna z kar zostanie zaostrzona. Znachor zamiast 4 lat, nie może wykonywać swojego zawodu przez lat 10.
Komentujący tę sprawę dla TVN 24 dr hab. Jerzy Sieńko nie ukrywa, że działania znachora są bulwersujące. — Powinniśmy używać bardziej stanowczych określeń w tego typu sytuacjach. To jest po prostu zbrodnia — powiedział profesor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: TVN 24
Zdjęcie główne: zdjęcie ilustracyjne, TOMASZ MATUSZKIEWICZ/AGENCJA SE/East News