wtv.pl Polska 50-latek utonął na niestrzeżonej plaży. Jego syn jest nadal poszukiwany
Marek BAZAK/East News - zdjęcie ilustracyjne

50-latek utonął na niestrzeżonej plaży. Jego syn jest nadal poszukiwany

19 marca 2022
Autor tekstu: Maria Glinka

Kolejna tragedia nad Bałtykiem. 50-letni mężczyzna utonął na niestrzeżonej plaży, a jego 22-letni syn został uznany za zaginionego. W akcji ratunkowej uczestniczyli ratownicy, strażacy i policja.

Bałtyk. Kolejne utonięcie na plaży niestrzeżonej

Bałtyk zbiera w tym roku pokaźne żniwo. W poniedziałek 26 lipca o godzinie 10:45 Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa otrzymała informację w sprawie zaginięcia dwóch mężczyzn.

Zgłoszenie nadesłała kobieta, która straciła z pola widzenia męża i syna. - Nie powrócili oni z kąpieli w Bałtyku - relacjonował rzecznik Rafał Goeck.

Tragedia miała miejsce na wysokości wejścia nr 16 na plażę w Rozewiu. Portal pucknaszemiasto.pl donosi, że w tym miejscu plaża jest niestrzeżona. Na okolicznych, strzeżonych kąpieliskach w Jastrzębiej Górze i Chłapowie zawisły w poniedziałek czerwone flagi.

Służby niezwłocznie przystąpiły do akcji. W działaniach na lądzie i morzu brali udział strażacy, policja oraz ratownicy SAR i WOPR. Do poszukiwań wysłano również śmigłowiec Marynarki Wojennej.

Po dwóch godzinach służby wyłowiły z Bałtyku ciało 50-latka. Mieszkaniec Częstochowy został wyłowiony na brzeg, ale mimo reanimacji zmarł.

Syn nadal poszukiwany

Na miejscu pojawiła się grupa dochodzeniowo-śledcza, która pracowała pod nadzorem prokuratura z Pucka. Do działań przystąpił również biegły lekarz sądowy.

Rzecznik SAR poinformował, że do godziny 16:15 służby prowadziły poszukiwania 22-letniego syna, które okazały się bezskuteczne. - Został on uznany za zaginionego - oznajmił.

Bałtyk nadal groźny. Służby apelują o rozsądek

Poniedziałkowe zdarzenie w Rozewiu to kolejny sygnał dla wszystkich plażowiczów, że należy zachowywać najwyższy poziom czujności. “Odwieczna walka o rozsądek i rozwaga”, czytamy w komunikacie Sebastiana Kluski, dyrektora SAR.

Bałtyk stanowi ogromne niebezpieczeństwo, przede wszystkim ze względu na tzw. prądy wsteczne. To właśnie one są bardzo często przyczyną utonięć. Sierż. Monika Mularska z puckiej Komendy Powiatowej Policji zaapelowała o “zachowanie szczególnej ostrożności nad wodą. Urlopowicze powinni korzystać wyłącznie z kąpielisk strzeżonych.

Tegoroczny bilans jest wyjątkowo tragiczny. Z danych RCB wynika, że od 1 kwietnia do 25 lipca utonęło 208 osób. Najczęstszą przyczyną jest nadużywanie alkoholu.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Obserwuj nas w
autor
Maria Glinka
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia