Po osiemnastce wspiął się na słup energetyczny. Spadł, nie żyje
Rybna. Nie żyje 17-latek, który spadł ze słupa energetycznego. Zmarł po nocy spędzonej w szpitalu. Lekarze poinformowali o sprawie policję. Doniesienia potwierdziła Polska Agencja Prasowa.
W miejscowości Rybna koło Częstochowy miała miejsce impreza z okazji 18. urodzin jednego z mieszkańców wsi. W sobotę 5 czerwca, po godzinie 22:00 spotkanie opuścił 17-latek, który z bliżej nieokreślonych przyczyn wspiął się na słup średniego napięcia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że podczas wspinaczki chłopak dotknął przewodów. Doszło do porażenia prądem. Nastolatek upadł z wysokości kilkunastu metrów.
Rybna. Nie żyje rażony prądem 17-latek
Na miejsce natychmiastowo ruszyły służby ratunkowe. Pod wskazanym adresem w Rybnej nastolatek otrzymał pomoc medyczną. W wyniku reanimacji udało się przywrócić funkcję życiowe.
Rannego przewieziono do szpitala w Częstochowie. Jak podaje PAP, pacjent spędził noc z 5 na 6 czerwca walcząc o życie.
Pobrano mu także krew do badań na obecność alkoholu i narkotyków. Jego stan określano jako krytyczny.
Niestety, już następnego dnia stwierdzono, że 17-latek nie żyje. Medycy poinformowali o śmierci częstochowską policję, która prowadzi w sprawie czynności wyjaśniające.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: wtv