Z ogłoszeniem wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego czekano na powrót Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS jest mocno zaangażowany w kryzys na wschodniej granicy
Zarówno Mateusz Morawiecki, jak i Mariusz Kamiński czekali z ogłoszeniem decyzji o wysłaniu do prezydenta wniosku o wprowadzenie stanu wyjątkowego na powrót Jarosława Kaczyńskiego z wakacji. Prezes PiS miał nie tylko być na bieżąco informowany o sytuacji, a sytuacja w Usnarzu Górnym ma być jednym z jego priorytetów. - Wrzesień będzie "zapalnym" miesiącem - powiedział w nieoficjalnej rozmowie z wp.pl polityk partii rządzącej.
- Tego typu decyzje są oczywiście przedmiotem ustaleń z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim - stwierdził jednoznacznie wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
Według informacji zdobytych przez wp.pl prezes PiS miał nieustannie odbierać raporty na temat sytuacji w Usnarzu Górnym. Wicepremier ds. bezpieczeństwa nawet na urlopie był na bieżąco informowany na temat kryzysu przy granicy z Białorusią.
Polityk PiS, chcący zachować anonimowość, wyznał, że chociaż decyzja o przesłaniu do prezydenta wniosku o zarządzenie stanu wyjątkowego w dwóch województwach zapadła już wcześniej, to minister Kamiński oraz premier Morawiecki poczekali, aż Jarosław Kaczyński wróci z wakacji.
Premier i szef MSWiA czekali z ogłoszeniem wniosku o stanie wyjątkowym na Jarosława Kaczyńskiego
Według nieoficjalnych informacji zdobytych przez portal Mateusz Morawiecki kontaktował się w sprawie stanu wyjątkowego z Jarosławem Kaczyńskim.
Co więcej, chociaż to Mariusz Kamiński musi formalnie wystąpić o wprowadzenie stanu wyjątkowego, to zrobił to dopiero, kiedy nastąpiła konsultacja z wicepremierem w tej sprawie.
Prezes PiS miał kluczowe w tym aspekcie zdanie. Przypomnijmy, że prezes PiS pełni również funkcję przewodniczącego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obrony.
Wicerzecznik PiS, Radosław Fogiel, skomentował fakt, że mimo tak dużego udziału Jarosława Kaczyńskiego nie zdecydował się on na publiczne zabranie głosu w tej sprawie.
Jarosław Kaczyński skupia się na czym innym
Próżno szukać publicznych wystąpień prezesa PiS w ostatnim czasie. - Jeśli jest się odpowiedzialnym politykiem i jeśli poważnie podchodzi się do swoich obowiązków, to przede wszystkim skupia się na zażegnaniu kryzysu i podejmowaniu odpowiednich działań - stwierdza w rozmowie z wp.pl Radosław Fogiel.
Wicerzecznik dodaje, że w "obliczu kryzysu aktywność medialna jest rzeczą wtórną". Co z zarzutami ze strony opozycji, odnośnie tego, że Jarosław Kaczyński nie zabiera publicznie głosu w kwestii sytuacji przy granicy z Białorusią? - Oczekiwania muszą ustąpić działaniom zapewniającym bezpieczeństwo Polakom. I na tym skupia się dziś rząd i prezes Kaczyński - kwituje wicerzecznik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Usnarz Górny to priorytet prezesa PiS
W nieoficjalnych rozmowach politycy obozu rządzącego przyznają, że Jarosław Kaczyński jest mocno zaangażowany w sytuację przy granicy wschodniej. Tłumaczy to zachowanie premiera oraz ministra, który nie ogłosili decyzji przed oficjalną akceptacją wicepremiera Kaczyńskiego.
- Prezes mocno angażuje się w sprawę kryzysu przy wschodniej granicy, traktuje to bardzo poważnie - powiedział nieoficjalnie dla wp.pl jeden z polityków PiS. - Żadne istotne decyzje nie zapadają bez jego wiedzy - dodaje.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
-
Prezydent bierze pod uwagę możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego
-
Żona ministra Łukasza Schreibera zgłosiła się do Top Model. Polityk nic nie wiedział
-
Opo le Lubelskie bez wody do picia. Sanepid wydał specjalne ostrzeżenie
Źródło: wp.pl Zdjęcie główne: Jakub Kaminski/East News