Wyrok ws. Babci Kasi i jej protestu. Została uniewinniona
Przedstawiony materiał dowodowy nie wykazał naruszenia lub znieważenia funkcjonariusza. Babcia Kasia wygrała w I instancji, jednak niewykluczone, że służby mundurowe przedłożą apelację.
Babcia Kasia uniewinniona. Sąd zadecydował
Uzasadnienie sędzi relacjonowała aktywistka społeczna i jedna z koordynatorek kolektywu antyrepresyjnego Szpila - Marta Puczyńska. Sędzia miała nawiązać do wolności zgromadzeń, które są zagwarantowane w Konstytucji. Zachowanie protestujących określiła jako pokojowe, wyważone, zgodne z prawem.
" Rolą organów państwa jest zagwarantowanie możliwości przeprowadzenia protestu. Uznaje, że działania policji nie znajdują umocowania prawnego. Policja nie powinna legitymować w takich sytuacjach, oskarżona nie musiała się w takiej sprawie nawet wylegitymować- nie popełniła w tym czasie przestępstwa ani wykroczenia " - czytamy w publikacji działaczki.
[POST BĘDZIE AKTUALIZOWANY]Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia zazraz rozpocznie się rozprawa babci Kasi w...
Opublikowany przez Szpila Środa, 21 kwietnia 2021
Przedstawicielka wymiaru sprawiedliwości miała uznać działania policji za nieadekwatne, naruszające godność człowieka. " Nie znajduje to żadnego uzasadnienia, czynności powinno być przeprowadzone w sposób humanitarny. Sąd nie znajduje żadnego usprawiedliwianie dla takiego zachowania " - relacjonuje Puczyńska.
Sędzia odniosła się do słowa "dureń", które Babcia Kasia rzuciła w kierunku jednego z policjantów. Przytoczono definicję, według której mowa o osobie, która działa w sposób bezrefleksyjny, co miało opisywać metody pracy służb. Zwrócono jednak uwagę na niekulturalny charakter wypowiedzi. " Jest to słowo obraźliwe, ale wypowiadane w takich okolicznościach nie przekroczyło normy " - przytacza członkini kolektywu Szpila.
Babcia Kasia uniewinniona w I instancji.W uzasadnieniu sędzia punktuje policjantów, nawiązuje do wolności zgromadzeń...
Opublikowany przez Martę Puczyńską Wtorek, 27 kwietnia 2021
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieście prowadził posiedzenie w trybie przyśpieszonym, dopuszczającym natychmiastowe doprowadzenie oskarżonej przez sąd. Ostatecznie nie udało się wydać wyroku w ciągu 24 godzin od postawienia zarzutów. Podczas pierwszej rozprawy funkcjonariusze nie byli w stanie powiedzieć, czy Babcia Kasia kopała ich, czy jedynie wierzgała nogami. Na nagraniach nie było słychać zarzucanych wyzwisk .
Mowa o słowach takich jak "psy", "sp*******ć""ty ch***", "psie", "k**y pisowskie".
Przypomnijmy, że podczas protestu w obronie Igora Tuleyi Babcia Kasia trzymała jeden z transparentów. Niespodziewanie podeszli do niej funkcjonariusze policji, prosząc o okazania dokumentu tożsamości. Społeczniczka odmówiła, w wyniku czego została złapana za ręce i nogi, a następnie zaniesiona do najbliższego radiowozu. W trakcie czynności kobieta zgubiła buty.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres wtv@iberion.pl. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: