Późnym wieczorem Giertych zadał krótkie pytanie o Tadeusza Rydzyka. "Martwię się o niego"
-
Roman Giertych wspomniał Tadeusza Rydzyka w jednym z wpisów na Twitterze
-
Adwokat ironizował, że martwi się, że redemptorysta wciąż się nie zaszczepił
-
Niewielu pamięta, że panowie darzyli się niegdyś ogromnym szacunkiem
Czy Roman Giertych faktycznie martwi się o stan zdrowia swojego dawnego sprzymierzeńca, Tadeusza Rydzyka?
Troska o Tadeusza Rydzyka
27 grudnia rozpoczął się w Polsce pierwszy etap szczepień przeciwko koronawirusowi . Biorą w nim udział osoby z tzw. grupy "zero", będącej priorytetową i najbardziej narażoną na zakażenie koronawirusem. Chodzi kolejno o medyków, pensjonariuszy domów opieki społecznej, seniorów, służby mundurowe i nauczycieli.
Choć poza paroma wyjątkami, o których przeczytać możecie >>TUTAJ<< , nikt spoza wyznaczonych przez rząd do pierwszeństwa osób nie szczepi się jeszcze przeciwko COVID-19, Roman Giertych wyraził na swoim Twitterze "zaniepokojenie" o stan zdrowia Tadeusza Rydzyka .
- Mam pytanie: czy zaszczepił się już o. Rydzyk? Martwię się o niego - napisał w mediach społecznościowych znany adwokat.
Choć wpis miał być zapewne czysto humorystyczny i wywołać uśmiech na twarzach internautów, znaleźli się wśród nich tacy, którzy dobrze pamiętają o tym, że Romana Giertycha i Tadeusza Rydzyka łączyła niegdyś relacja , która w istocie wiele wspólnego miała z wzajemną troską.
Historia pewnej przyjaźni
- No to zaraz wjadą Pana zdjęcia z o. Rydzykiem - skomentował wpis o Tadeuszu Rydzyku jeden z internautów.
Faktycznie, daleko szukać nie trzeba, bo Roman Giertych, dawny lider Ligi Polskich Rodzin i wicepremier w latach 2006-2007, w czasach poprzednich rządów Prawa i Sprawiedliwości, pochwalić mógł się dość zażyłymi stosunkami z dyrektorem Radia Maryja .
Przypomnijmy, że Liga Polskich Rodzin była partią skrajnie prawicową , odwołującą się do postaw nacjonalistycznych. Ugrupowanie sprzeciwiało się związkom homoseksualnym, otwarcie występowało przeciwko "Paradzie Równości" i opowiadało się za całkowitym zakazem aborcji, a w 2005 r. sam Giertych stwierdził, że za działalność Tadeusza Rydzyka należy mu się Order Orła Białego .
Wielu obserwatorów polskiego życia politycznego doskonale pamięta jedno z wydań "Kropki nad i", w którym Roman Giertych pokłócił się z Moniką Olejnik o stosowanie przez nią określenia "pan Tadeusz Rydzyk" , w konsekwencji słów dyrektora Radia Maryja, który nazwał pierwszą damę Marię Kaczyńską "czarownicą".
- Ojciec Rydzyk - poprawiał wówczas prowadzącą program w TVN - Nie wiem, dlaczego pani redaktor używa tego typu sformułowań, o księżach mówi się ksiądz lub ojciec.
Gdy Monika Olejnik odparła, że nie zamierza zmienić swojego stanowiska, Giertych odmówił odpowiedzi na dalsze pytania dziennikarki .
Pierwszych znamion konfliktu na linii Tadeusz Rydzyk - Roman Giertych należy upatrywać około 2013 r. Wtedy to adwokat zarzucił prowincjałowi redemptorystów o. Januszowi Sokowi milczenie w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego, które miało się dokonać za kadencji Jarosława Kaczyńskiego, w zamian za rzekome korzyści finansowe. W wyniku sporu, w jednym z programów TV TRWAM zaatakowano byłego wicepremiera.
- Były lider LPR przedstawia się jako zwolennik in vitro, łagodzi swój stosunek do ideologii ruchów homoseksualistów, czy wreszcie rezygnuje z rozszerzenia ochrony życia dzieci poczętych - powiedziano na antenie telewizji należącej do Tadeusza Rydzyka.
Roman Giertych uznał to za pomówienia i zarzekał się, że nie zmienił swojego światopoglądu . Niedługo później postulował o odwołanie dyrektora Radia Maryja z pełnionej przez niego funkcji z powodu coraz częstszych "ataków" na swoją osobę.
Źródło: twitter.com/GiertychRoman, tvn24.pl, onet.pl, twitter.com/DrHoobert
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
69-latek zmarł po 2 godzinach na SOR. Rodzina dowiedziała się po 5 dniach
-
TVP może żałować, że podczas Sylwestra skierowało kamery na widownię. Oburzenie w sieci
-
"Wiadomości" TVP nie pozostawiły suchej nitki na Sylwestrze z Polsatem. Dziwne wydanie
undefined