Przełomowy sondaż na pewno dotrze na Nowogrodzką. Andrzej Duda traci grunt pod nogami, coraz gorsze notowania
Wybory prezydenckie zbliżają się już wielkimi krokami. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się więc wyniki sondaży, które z czasem stają się niemal rewolucyjne. Jeszcze kilka tygodni tem wydawało się, że Andrzej Duda ma w kieszeni zwycięstwo w pierwszej turze. Z czasem sytuacja uległa jednak ogromnej zmianie.
Firma Maison&Partners w dniach 12-15 czerwca przeprowadziła sondaż, o którego wynikach rozpisują się dziś największe krajowe media. Nie dzieje się to oczywiście bez przyczyny. Okazuje się bowiem, że przewaga urzędującego prezydenta nad kontrkandydatami poważnie topnieje.
Sondaż może poważnie namieszać
W pierwszej turze wyborów na Andrzeja Dudę chciałoby zagłosować 37 proc. badanych, co nie da mu natychmiastowego zwycięstwa. Drugą pozycję zajął Rafał Trzaskowski z poparciem na poziomie 28,4%, a trzecią - Szymon Hołownia, na którego chciałoby zagłosoać 14,8% ankietowanych. Krzysztof Bosak zdobyłby 6,3% głosów, Władysław Kosiniak-Kamysz - 4,4%, a Robert Biedroń - 4%. 5% nadal nie wybrało swojego kandydata.
Co ciekawe, zwycięstwo Dudy w drugiej turze nie jest już wcale pewne. Gdy zapytano wszystkich respondentów o to, na kogo oddaliby głos, gdyby mierzyli się ze sobą kadydaci PiS oraz KO, głosy rozłożyłyby się następująco - 39% : 42%. Wybory wygrałby więc Rafał Trzaskowski. Przy staciu Dudy z Szymonem Hołownią pierwszy mógłby liczyć na poparcie na poziomie 38%, drugi - 46%. Obecnie urzędujący prezydent i tak musiałby więc odejść ze stanowiska.
W pytaniu skierowanym jedynie do osób, które zadeklarowały, że pójdą na wybory, zarówno Hołownia (50% do 42%), jak i Trzaskowski (46% do 43%) pokonaliby Andrzeja Dudę.
Źródło: Onet