Ekolodzy protestowali pod siedzibą Radia Maryja. Rozwiesili banery i zablokowali bramę
-
W czwartek pod Radiem Maryja w Toruniu zebrali się aktywiści z Extinction Rebellion
-
Protest miał naświetlić ignorowany przez rządzących problem kryzysu klimatycznego
-
Na miejscu pojawiła się policja oraz straż pożarna
-
Strażacy przecinali łańcuchy, którymi przykuła się do bramy radia Tadeusza Rydzyka część strajkujących
Tadeusz Rydzyk zapewne nie spodziewał się, że pod Radiem Maryja będzie można zaobserwować osoby przykute do ogrodzenia . Dziś w całym kraju protestowali aktywiści z Extinction Rebellion. Znaleźli się również pod siedzibą rozgłośni toruńskiego redemptorysty.
Extinction Rebellion głośno mówi o tym, że konieczne jest działanie w sprawie kryzysu klimatycznego i właśnie taki baner został powieszony tuż pod tablicą Radia Maryja. Na miejscu niezwłocznie pojawiła się policja i straż pożarna .
Toruń: aktywiści z Extinction Rebellion przykuli się do bramy Radia Maryja
W czwartek 25 lutego 2021 r. odbyła się ogólnopolska akcja aktywistów z Extinction Rebellion i nie ominęli oni Radia Maryja . Toruńska filia grupy postanowiła aktywnie zaprotestować przeciwko ignorowaniu problemu kryzysu klimatycznego.
Strajk pod siedzibą radia Tadeusza Rydzyka relacjonowali Obywatele RP. Na ich profilu na Twitterze znaleźć można częściowy zapis z tego, co działo się przed głównym wjazdem na teren katolickiego medium.
- Mówcie prawdę. Nasza przyszłość jest niepewna . Nasza, naszych dzieci i naszych wnucząt. [ ... ] Katastrofa klimatyczna - to fakt. Wymieranie gatunków - to fakt. Nowe wirusy, głód, wojny, wielkie fale migracji - to fakt. Niemoc rządu - to fakt. Oszustwa rządu - to fakt. Jesteśmy oszukiwane - to fakt. Nie bądźcie obojętni - wskazywała w czasie protestu jedna z obecnych tam działaczek Extinction Rebellion.
Na miejscu pojawiła się policja
Prócz rozwieszenia baneru tuż pod tablicą Radia Maryja oraz wykrzykiwaniem haseł, protestujący zdecydowali się przykuć łańcuchami do bramy wjazdowej na teren rozgłośni Tadeusza Rydzyka. Konieczne było wezwanie pomocy strażaków.
Tuż po rozpoczęciu protestu pod Radiem Maryja pojawiła się policja . Funkcjonariusze wylegitymowali uczestników, jednak zgodnie z przekazywanymi mediom informacjami nikt nie został zatrzymany . Policja postawiła przykutym do bramy dwa możliwe scenariusze. Jeden z nich mówił, że protestujący samodzielnie się rozkują, a drugi przewidywał udział straży pożarnej .
Kontaktująca się z policją reprezentantka protestujących skonsultowała się z osobami znajdującymi się pod ogrodzeniem Radia Maryja. Jasno określino, który ze scenariuszy został wybrany przez aktywistów.
- Zostajemy . Protestujemy do końca - powiedziała policjantom. Wtedy do akcji wkroczyli strażacy , którzy niezwykle delikatnie przecięli łańcuchy. Potwierdziła to jedna z protestujących cytowana przez Gazetę Wyborczą. Kobieta oświadczyła, że " odpinanie było bezbolesne i bezprzemocowe ".
Jaki był cel strajku pod siedzibą Radia Maryja?
- Chcemy, żeby politycy działali wspólnie, ponad politycznymi i osobistymi interesami . Trzeba działać teraz, bo nie ma już czasu. Neutralność klimatyczną powinniśmy osiągnąć do 2025 roku. Nie zgadzamy się z przeciąganiem tej daty do 2030. Żądamy od polityków i mediów mówienia prawdy o klimacie w takim czasie antenowym, żeby wszystkie osoby mogły się z tym zapoznać - przekazuje Katarzyna Niejadlik działająca w Extinction Rebelion w Toruniu.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Katarzynę Niejadlik w Toruniu jest 5 stałych członków Extinction Rebelion. Spontanicznie do organizowanych akcji dołącza okazjonalnie kolejne 5 osób. Najmłodszy członek ma lat 14, a najstarszy ponad 60.
Źródło: Gazeta Wyborcza / Twitter.com @XRPolska @ObywateleRP
Artykuły polecane przez redakcję WTV: