wtv.pl Polska "Wstyd, hańba, kompromitacja", "potwarz dla wszystkich dzieci, wymagających pomocy". Głosy po decyzji polityków PiS ws. dofinansowania psychiatrii dziecięcej
WTV.pl

"Wstyd, hańba, kompromitacja", "potwarz dla wszystkich dzieci, wymagających pomocy". Głosy po decyzji polityków PiS ws. dofinansowania psychiatrii dziecięcej

19 marca 2022
Autor tekstu: Alan Wysocki
  • 12 stycznia Senat, na wniosek Morawskiej-Staneckiej, przegłosował poprawkę, przyznającą 80 milionów złotych na psychiatrię dziecięcą

  • 19 stycznia komisja sejmowa odrzuciła propozycję głosami Prawa i Sprawiedliwości

  • "wstyd, hańba, kompromitacja" - komentuje Janusz Schwertner. "To jest kwota, która pozwoliłaby stworzyć dzienny oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w województwach, w których nie ma go obecnie w ogóle" - dodaje Dominik Kuc

Jednogłośne stanowisko parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy uargumentował senator Michał Mróz. Zdaniem polityka problem psychiatrii dziecięcej nie leży w niedofinansowaniu, a w niskiej jakości usług publicznych, jednak Wicemarszałkini Senatu przekazała naszej redakcji, iż członkowie Prawa i Sprawiedliwości mieli chować głowy w piasek.

- Przedstawiciele PiS tłumaczyli się po tym głosowaniu. Głos zabierał także sam prezydent. Wszyscy mówili, że psychiatrię trzeba wesprzeć. Pan senator Jan Maria Jackowski mówił, że będzie namawiał kolegów w Sejmie do głosowania za tą poprawką - usłyszeliśmy

Decyzją Sejmu psychiatria dziecięca bez dofinansowania "Dwa tysiące polskich dzieci tylko w latach 2017-2019 próbowało się zabić"

W sprawie psychiatrii dziecięcej poprosiliśmy o komentarz Janusza Schwertnera . Dziennikarz Onetu w 2018 roku otrzymał nagrodę Grand Press w kategorii "News". Redaktor jest także dwukrotnym zwycięzcą w konkursie "People Awards" Ringier Axel Springer Polska.

- Dwa tysiące polskich dzieci tylko w latach 2017-2019 próbowało się zabić. Statystycznie każdego dnia próbuje odebrać sobie życia dwóch albo trzech młodych Polaków. Równocześnie system psychiatrii dziecięcej leży - jego symbolem stały się zapchane oddziały, na których pacjentów kładzie się na ziemi albo odprawia z kwitkiem z powodu braku miejsc - deklaruje dla naszej redakcji.

- Ten krótki wstęp zwala z nóg. Wywołuje dreszcze. Jednak na politykach partii rządzącej zdaje się nie robić na tyle dużego wrażenia, by w końcu zaczęli traktować ten temat poważnie. O decyzji posłów PIS mogę powiedzieć tylko to, co wcześniej mówiłem o zachowaniu ich kolegów z Senatu: wstyd, hańba, kompromitacja . Lepiej w ogóle nie być w polityce, niż zapisywać się w jej dziejach w taki sposób - dodał Janusz Schwertner.

- Nigdy nie wierzyłem w to, że uda się coś osiągnąć odwołując się do ich sumienia, empatii albo troski. Po cichu liczę raczej na wywołanie poczucia wstydu oraz przyparcie ich do muru przez opinię publiczną. A polska opinia publiczna domaga się natychmiastowej pomocy dla dziecięcej psychiatrii. Na tym opieram własną nadzieję na zmiany - oceniał dziennikarz Onetu.

Głos zabrał także aktywista młodzieżowy i członek zespołu konsultacyjnego Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Dominik Kuc. 20-letni społecznik mówi wprost - Głosowanie przeciwko poprawce to potwarz dla wszystkich dzieci wymagających wsparcia psychologicznego i psychiatrycznego, a jest ich według szacunków 630 tysięcy.

- Psychiatria dziecięca znajduje się w tragicznym stanie – według raportu NIK z września 2020 roku aż w 5 województwach nie ma dziennego oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży , a w województwie Podlaskim nie ma nawet stacjonarnego. Proszę sobie wyobrazić, że młoda osoba w kryzysie psychicznym w Białymstoku, która pilnie potrzebuje profesjonalnej pomocy, musi jej szukać ponad 100 km dalej od swojego miejsca zamieszkania, np. w Warszawie, bez gwarancji, że zostanie przyjęta - tłumaczył Kuc.

Działacz młodzieżowy ocenił działania partii rządzącej jako cyniczne. Członek zespołu konsultacyjnego OSK przypomina także o braku wsparcia finansowego dla Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. - Niedawno odrzucono dofinansowanie w wysokości 50 mln zł na Telefon Zaufania 116 111 dla Dzieci i Młodzieży przez Ministerstwo Sprawiedliwości - podawał.

Jak podaje aktywista, w ubiegłym roku organizacja wsparcia odnotowała 61 tysięcy rozmów oraz aż 750 interwencji ze służbami. - Te statystyki pokazują, jak ogromne są potrzeby polskiej psychiatrii dziecięcej. Realizacji wsparcia nie można przecież zrzucać w całości na organizacje non-profit. Pilnie potrzebne są systemowe działania - ocenia.

Dominik Kuc wylicza, że za 80 milionów złotych można stworzyć dzienny oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w województwach, w których nie ma go obecnie w ogóle. - Kwota 80 mln złotych to nie są wielkie pieniądze lub populistyczna poprawka, jak mówi Prawo i Sprawiedliwość . Wykonawcą tego budżetu jest przecież Ministerstwo Zdrowia, które doskonale zdaje sobie sprawę z tego, gdzie tego wsparcia brakuje - usłyszeliśmy.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [WTV]

undefined

Obserwuj nas w
autor
Alan Wysocki
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia