Przerażający żywioł w Turcji, w pobliżu kurortów turystycznych. Z pożarem walczy już ponad 4 tys. strażaków
Planując wakacje, zastanowić należy się nad wyborem innego kierunku.
W pobliżu kurortów turystycznych w Turcji trwają wyjątkowo dotkliwe pożary. Do walki z żywiołem rozdysponowanych zostało już ponad 4 tys. strażaków. Prawie 200 osób trafiło do szpitali, są również ofiary śmiertelne.
Turcja w ogniu
Manavgat, Antalya, Adana, Mersin, Bodrum i Marmaris - te miejscowości, według tureckich mediów dotknięte zostały pożarami.
Pożar objął domy mieszkalne, pola uprawne, a nawet turystyczne kurorty . Władze ewakuują hotele, a w nadmorskich miejscowościach co chwilę na sygnale przemieszczają się karetki pogotowia.
W samym Manavgat doszło do śmierci czterech osób , a aż 180 wymagało niezwłocznej hospitalizacji. Do walki z żywiołem wysłano ponad 4 tys. strażaków .
Co jest przyczyną?
Już teraz pomoc w walce z żywiołem zadeklarowały Grecja i Azerbejdżan. W związku z tym, że pożar w Manavgat rozprzestrzenił się do kilku innych miejsc, władza podejrzewa, że mogło być to celowe działanie .
Czy mogło dojść zatem do podpalenia? Rząd nie wyklucza takiej możliwości, choć na razie nie ma na to jeszcze żadnych dowodów. Śledztwo w sprawie zapowiedział już prezydent Recep Tayyip Erdogan.
Tymczasem słowa mające na celu uspokoić turystów przebywających w Turcji wystosowało polskie MSZ .
- Placówka w Ankarze oraz Konsulat Honorowy w Antalyi pozostają w stałym kontakcie z miejscowymi służbami i rezydentami biur turystycznych - napisano w komunikacie - Według informacji otrzymanych od lokalnych służb w tej chwili sytuacja jest pod kontrolą i nie ma bezpośredniego zagrożenia , jednak nie należy wykluczać ryzyka rozprzestrzeniania się ognia - ostrzeżono. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres redakcja@wtv.pl. Przyjrzymy się sprawie.