Lepiej wcześniej załatwić sprawy urzędowe. Szykuje się protest, jakiego jeszcze nie było
W wielu branżach kryzys dał o sobie znać. Ludzie tracą pracę, obcina się im pensje. Niektórzy pomimo pandemii postanowili strajkować i zawalczyć o swoje. Pracownicy skarbówki szykują nietypowy protest. Pandemia nie daje możliwości wyjścia na ulicę, dlatego znaleźli inną metodę na manifestowanie swojego niezadowolenia.
Prostest pracowników skarbówki
Zdając sobie sprawę z sytuacji finansowej w naszym kraju, pracownicy urzędów skarbowych postanowili już teraz zawalczyć o podwyżki. Domagają się przyśpieszenia premii, która została obiecana na koniec czerwca. Doskonale wiedzą, że może zabraknąć pieniędzy. Chcą podniesienia pensji o wynegocjowane wcześniej 6%.
W czwartek równo o 10 planują na 15 minut wyłączyć swoje komputery. To ma być decydujący kwadrans, petenci w tym czasie niczego nie załatwią w urzędach. Pracownicy US pytają, dlaczego właśnie ich pensje zamrożono na 10 lat. W tym czasie z podwyżek cieszyli się już pracownicy policji, sądów, ZUS-u czy służb specjalnych. "W czym jesteśmy gorsi?"- pytają.
Ministerstwo Finansów jeszcze nie zdecydowało jaką decyzję podejmie ws. postulatów związkowców. Jak zauważa, to wydatek prawie miliarda złotych na kolejne kilka lat. Nie wiadomo, czy resort i nasze państwo na to stać. Związkowcy szantażują ich zwolnieniami lekarskimi.
Podstawą dobrze funkcjonującego państwa są pracownicy. Warto o nich dbać i zapewniać godziwe wynagrodzenie. Godne wynagrodzenie to podstawa w cywilizowanym państwie.
Źródło: [RMF24.PL]