Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" potrzebuje pieniędzy na remont. Pomogło setkom tysięcy ludzi
Zbiórka na remont nowego budynku Niebieskiej Linii znajduje się TUTAJ .
„Miasto zarzekało się, że pomoże nam we wszystkim”
Pogotowie powstało w 1995 roku, jako placówka Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Od 13 lat Niebieska Linia mieściła się w budynku, który należał do miasta – część to był dom dziecka, a część to placówka Pogotowia. Większość dzieci trafiających do domu dziecka było z rodzin przemocowych, więc miały wsparcie na miejscu. Ale miasto zdecydowało, że będzie tam prowadzić inną inwestycję.
– Dostaliśmy informację, że mamy sobie szukać lokalu – opowiada nam Renata Durda w wywiadzie . – To była wyboista droga – mam 2 segregatory pism, które były kierowane do różnych dzielnic Warszawy. „W naszych zasobach nie ma takiego lokalu” – tłumaczyło miasto. Więc jeździłyśmy oglądać lokale po starych kotłowniach, rudery na 5. piętrze bez windy, gdzie mieszkały gołębie. Urzędnicy mówili: „To się da wyremontować, trzeba tylko mieć jakieś... 500 tys. zł”. W końcu znaleźliśmy lokal, który od lat stał pusty, bo wcześniej przez dziesiątki lat był tam komisariat policji, a potem policja miała tam swoją graciarnię. Lokal stał pusty, w centrum miasta, przy Rotundzie. Udało nam się zawrzeć umowę najmu na 10 lat. Teraz trzeba ten lokal wyremontować. Miasto zarzekało się, że pomoże nam we wszystkim, ale włóczymy się po urzędach jak zwykli petenci. „Zgoda na remont? To minimum 6 tygodni”, a równocześnie ta sama instytucja zawiera z nami umowę, że działalność musimy rozpocząć w ciągu 60 dni od daty otrzymania kluczy. Bez przerwy piętrzą się jakieś trudności. Lokal jest na drugim piętrze, ale policja zamurowała sobie windę. Potrzebujemy tej windy, bo z naszej pomocy korzystają osoby z niepełnosprawnościami. Zabiegamy o to, żeby odmurować windę, co okazuje się znów wielkim problemem.
Placówka Niebieskiej Linii jest organizacją non-profit, co oznacza, że funkcjonuje głównie w oparciu o dotacje publiczne, np. z Miasta Stołecznego Warszawy czy Funduszu Sprawiedliwości. Z pieniędzy tych nie można jednak finansować prac remontowych.
Przemoc ekonomiczna wobec kobiet
Renata Durda widzi w tym objaw przemocy ekonomicznej.
– Przemoc ekonomiczna ma nie tylko wymiar jednostkowy, ale także wymiar społeczny. Przemoc wobec kobiet to także przemoc polegająca na tym, żeby nie finansować organizacji pomagających pokrzywdzonym. Gdy mężczyźni chcą kopać w piłkę, dostają miliony na Orliki, jak chcą kultywować tradycje oręża polskiego – zaraz jest wielomilionowym program. Ale jeśli chodzi o dofinansowanie działań prowadzonych na rzecz kobiet, one zawsze są niedofinansowane. Nie pamiętam sytuacji, żeby duże pieniądze przekazywane na rzecz kwestii społecznych, były kierowane na organizacje dla dziewczynek czy kobiet. Od 26 lat, od kiedy istniejemy, nie było wystarczających środków, żeby działać adekwatnie do potrzeb. Osoby korzystające z naszej pomocy nigdy za nią nie płacą. To my, kobiety zajmujące się przemocą wobec kobiet, szarpiemy się corocznie o te środki.
Jak można pomóc?
Jak będzie wyglądał nowy budynek Niebieskiej Linii? Renata Durda zapowiada, że będzie w nim pięknie.
– Ma 360 m2, miejsce na gabinety terapeutyczne, sale zajęciowe, szkoleniowe, poradnię telefoniczną, Centrum Informacyjne o Przemocy Domowej. Jest potencjał, żeby robić tam dobrą robotę. Ale najpierw trzeba zerwać spleśniałe wykładziny i wyburzyć stare ściany z dykty, położyć instalację elektryczną – i do tego potrzebujemy pieniędzy zarówno na materiały, jak i robociznę.
Działania remontowe już ruszyły. Aktualnie pracownicy Niebieskiej Linii bardzo pilnie potrzebują:
drzwi, oświetlenia (trzeba wymienić świetlówki na ledy), mebli, ** ślusarza do wstawienia zamka w główne drzwi lokalu.**
– Jeśli ktoś chciałby pomóc w powyższym zakresie, wystarczy kontakt telefoniczny (nr tel. + 48 668 113 806) bądź mailowy ( centrum@niebieskalinia.pl). .) Przyjmujemy wszelką pomoc: i materiały, i robociznę, i pieniądze. Można też udostępnić tę informację, albo wesprzeć nas dobrym słowem – mówi Renata Durda.
Zbiórka na remont nowego budynku Niebieskiej Linii znajduje się TUTAJ .
undefined