wtv.pl Polityka "Wirus jest w odwrocie", "znaczących obostrzeń już nie będzie". Po co władza próbowała zaczarować rzeczywistość?
WTV.pl

"Wirus jest w odwrocie", "znaczących obostrzeń już nie będzie". Po co władza próbowała zaczarować rzeczywistość?

19 marca 2022
Autor tekstu: Paweł Sekmistrz
  • Mateusz Morawiecki zapewniał podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, że "wirus jest w odwrocie"

  • Po jakimś czasie okazało się, że nie tylko nie jest to prawdą, ale że atakuje on ze zdwojoną siłą

  • Niekonsekwencja i dezinformacja ze strony władzy doprowadza do kolejnych tragedii

Mateusz Morawiecki dość szybko zmienia zdanie w kwestiach dotyczących koronawirusa.

Mateusz Morawiecki: Wirus jest już w odwrocie

Wszyscy doskonale pamiętamy słowa Mateusza Morawieckiego z kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy. Premier postanowił osobiście wesprzeć głowę państwa w boju z Rafałem Trzaskowskim i brać udział w organizowanych spotkaniach z mieszkańcami Polski.

- Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii i to jest dobre podejście, szanowni państwo. Bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się jego bać . Trzeba pójść na wybory. Tłumnie . - zachęcał szef rządu przy gromkim aplauzie zgromadzonych.

Cóż, jeżeli w istocie był on "w odwrocie", to udało nam się go dogonić, niczym Krzyżaków wycofujących się do Malborka spod Grunwaldu. Niezwykle nieodpowiedzialne słowa Mateusza Morawieckiego odbijają się echem po dziś dzień i jeszcze długo będą cytowane. Politycy związani z obozem rządzącym tłumaczą je oczywiście faktem, że w okresie letnim nastąpił spadek liczby zakażeń i nic nie stało na przeszkodzie w organizacji wyborów.

Premier postawił jednak sprawę jasno - nie mamy się już czego bać. Wkrótce wielu seniorów, również i tych obecnych na spotkaniach z szefem rządu, najprawdopodobniej na własnej skórze odczuło jak bardzo kłamliwe były to słowa . Niedługo później wirus zaatakował ze zwiększoną siłą.

Mateusz Morawiecki: Wirus nie został pokonany 

Zaledwie kilka dni temu podczas konferencji dotyczącej narodowego programu szczepień przeciwko koronawirusowi, Mateusz Morawiecki mówił o tym, jak ważne jest przestrzegania zasad obowiązującego reżimu sanitarnego . W oczywisty sposób zaprzeczył też swoim słowom, wypowiedzianym podczas letniej kampanii wyborczej.

- W ostatnich tygodniach sytuacja jest lepsza, ale nie ma co udawać, że wirus został pokonany - stwierdził podczas oświadczenia wygłoszonego dziennikarzom.

Słowa te byłyby w pełni na miejscu, gdyby premier wypowiedział je w lipcu, teraz mogą zabrzmieć już tylko jak kiepski żart . Morawiecki oczywiście nie widzi nic zdrożnego w swojej kampanijnej wypowiedzi. Podczas konferencji w październiku, pytany przez dziennikarza o to, czy nie czuje potrzeby przeproszenia narodu , tłumaczył się w dość pokrętny sposób.

- Warto spojrzeć na wykres, kiedy wirus w Europie faktycznie był w odwrocie . Otwieraliśmy gospodarkę, wszyscy się otwierali i było to zasadne - mówił.

Przez długi czas zapewniano nas również, że nie ma mowy o narodowym lockdownie , jeśli odpowiedzialnie będziemy przestrzegać zasad reżimu sanitarnego.

- Znaczących obostrzeń już nie będzie . Polski nie stać na taki lockdown, jak wiosną. Bez sprawnie działającej gospodarki nie będzie wpływów do budżetu - zapewniał Jarosław Gowin w rozmowie z Money.pl

Główny doradca premiera w sprawach dotyczących Covid-19 Andrzej Horban podkreślał też, że "narodowa kwarantanna" pojawić się może tylko wtedy, gdy przekroczona zostanie liczba 30 000 przypadków zakażeń dziennie . Jak okazało się jednak wczoraj, już po świętach czeka nas kolejne "zamknięcie" , mimo że w ostatnim czasie ilość zachorowań nie przekracza 13 000.

Te nagłe zmiany zdania władzy i jej nieporadność w obliczu pandemii doprowadzają do szerokiej dezinformacji w przestrzeni publicznej. Wielu nie ma pojęcia jakie zdanie wyrobić sobie na temat zagrożeń koronawirusa, skoro nawet rząd nie potrafi zająć jasnego stanowiska . Efektem jest błędne koło, którego w tej chwili nie da się już zatrzymać, a konsekwencjami takiego stanu rzeczy mogą być jedynie kolejne zgony osób, którym nie zapewniono podstawowych informacji na temat niebezpieczeństw związanych z bagatelizowaniem epidemii.

Źródło: natemat.pl, money.pl, onet.pl

Obserwuj nas w
autor
Paweł Sekmistrz

Z wykształcenia polonista; miłośnik kina, tego dobrego i tego złego. Do szaleństwa zakochany w Polsce, choć nie zawsze w Polakach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia