Luka płacowa. Mężczyzna z wyższym wykształceniem zarabia o 1777 zł więcej niż kobieta o tych samych kwalifikacjach
Zarobki w Polsce to temat, o którym wciąż głośno się nie mówi. Pieniądze nie pojawiają się w rozmowach rodzinnych, w pracy, bo przecież nie wypada, jeszcze ktoś pozazdrości nam wyższych lub pojawią się nieporozumienia. Skoro więc o zarobkach się nie mówi w kontekście osobistym, a jedynie grupowym (tzn. podwyższaniu płacy minimalnej czy wzrastaniu średniej pensji), to skąd wiadomo, jak wyglądają zarobki wśród kobiet i mężczyzn ?
Od lat kwestia niższych zarobków wśród kobiet zarówno liberałowie jak i konserwatyści próbowali włożyć między bajki. Według wszelkich zasad, to nie powinien być problem - kobieta tak samo wykształcona nie powinna mieć problemu z zarabianiem na tym samym poziomie, co jej męscy koledzy na tym samym stanowisku. Statystyki pokazują jednak zjawisko niepokojące i zupełnie nieprzystające do tego, co chcieliby widzieć zaprzeczający.
Luka płacowa między kobietami i mężczyznami istnieje. Przeprowadzono badania
Luka płacowa to różnica w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn pracujących na tych samych stanowiskach i wykonujących te same obowiązki. Choć mogłoby się wydawać, że coś takiego nie jest możliwe, bo przecież dlaczego kobiety miałyby zarabiać mniej, robiąc dokładnie to samo, to wyniki wielu europejskich, a także ostatniego polskiego badania wskazują, że sytuacja wciąż jest bardzo kontrowersyjna.
Choć ogólnie zarobki w Polsce wciąż wzrastają, to różnica między tym, co od swoich pracodawców otrzymują kobiety i mężczyźni wciąż istnieje. Według badań firmy Sedlak&Sedlak w ostatnim roku w kontekście osób z wyższym wykształceniem, różnica między medianami płac wynosiła nawet 1777 zł.
źródło: [money.pl]
Różnice pojawiają się jednak wszędzie - w przypadku osób z wykształceniem podstawowym różnica w medianie płac wynosi 1000 zł, w przypadku średniego - 957 zł, a w z kolei przy wyższym zawodowym - 1531 zł .
Należy pamiętać, że mediana nie jest dokładnym określeniem tego, w jaki sposób wyglądają zarobki między kobietami i mężczyznami na tych samych stanowiskach, ale wskazuje również na fakt, jakie stanowiska zajmują kobiety z wyższym wykształceniem - częściej trafiają na stanowiska urzędnicze i sekretarskie, częściej również wybierają pracę w edukacji - nie są to zawody, w których można wiele zarobić.
Wycenianie pracy kobiet i mężczyzn zazwyczaj miało być różne ze względu na różnice w obowiązkach - w przypadku prac siłowych miało to być związane z prawnymi możliwościami dotyczącymi np. przenoszenia ciężarów i kwestiach pracy fizycznej. Trudno jednak znaleźć takie bariery w kontekście pracy biurowej .
Choć wiele mówi się o tym, że kobiety zajmują coraz wyższe stanowiska w wielu strukturach, to wciąż niewiele wiadomo o otrzymywanych przez nich pensjach. Zazwyczaj pensje w ogłoszeniach o pracę albo w ogóle nie są określane (więc na dobrą sprawę dowiadujemy się o nich dopiero na rozmowie o pracę) albo pojawiają się w formie widełek .
Negocjacje z pracodawcą. Wiele kobiet znajduje się na straconej pozycji
Widełki płacowe różnią się między sobą około 3 tys. zł - tłumaczy się to doświadczeniem zawodowym i umiejętnościami osób, które pojawią się na rozmowie, co wydaje się uzasadnione. Problem pojawia się jednak w momencie, w którym dla pracodawcy widełki mają być otwarciem negocjacji między nim a pracownikiem.
Negocjowanie płac jest częstym zjawiskiem, szczególnie przy wyższych lub samodzielnych stanowiskach - im więcej sobie wynegocjujesz, tym więcej dostaniesz. Według badań, które pokazują podobne statystyki w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych, kobiety rzadziej podejmują negocjacje w sytuacjach nieoczywistych, np. w takich, w których wydaje się, że nie ma na nie miejsca, rzadziej też je inicjują.
Z czego może wynikać taki stan rzeczy? Pierwszym, dość płynnym czynnikiem, jest kwestia wychowania dziewczynek i kulturowego postrzegania kobiet - jedną z cech, która przez wiele lat była uważana za pożądaną, była uległość. Mimo że bardzo często oznacza to lepszą socjalizację oraz lepsze przystosowywanie się do służbowych poleceń, to często podobne wychowanie wiąże się również z niskim poczuciem własnej wartości i małą pewnością siebie.
To już pokazuje, jak trudnym wyzwaniem dla wychowywanej w kulturze uległości kobiety, jest negocjacja z pracodawcą - osobą, która w pewien sposób ma nad nowym pracownikiem władzę, a jego autorytet może automatycznie przytłaczać.
- Częściowo za te różnice odpowiadać mogą odmienne cele, jakie kobiety i mężczyźni mają w sytuacji negocjacyjnej, w tym także cele wizerunkowe. Badania potwierdzają również rolę, jaką odgrywają stereotypowe oczekiwania - odmienne dla kobiet i mężczyzn - wobec tego, jak każda z płci powinna zachowywać się w sytuacji negocjacji oraz utrwalone skojarzenia dotyczące cech dobrego negocjatora. Stają się one tym ważniejsze im mniej ustrukturyzowana jest sytuacja negocjacyjna i im mniej czytelna jest sama opcja negocjowania wynagrodzeń - pisała Katarzyna Jaśko z Sedlak&Sedlak dla portalu HRPolska.pl.
Dwa etaty - praca i dom
Niskie poczucie własnej wartości wpływa również na wybór zawodu. Jak wspomniano wcześniej, kobiety często wybierają pracę, gdzie płace nie są aż tak wysokie, a perspektywa awansu również jest niewielka. Częściej również zatrudniają się np. w organizacjach pozarządowych i bardzo angażują się w ich działanie.
Kolejną kwestią jest to, że wiele kobiet wciąż wykonuje niejako dwie prace - prócz zarobkowej, są również ściśle związane z obowiązkami domowymi. Z roku na rok podobnych sytuacji ubywa, ale wciąż główne porządki w domu wykonują kobiety. Szczególnie, kiedy pojawiają się też dzieci, wiele z nich ma związane ręce i nawet zatrudniając się w jakiejś firmie, ma już ograniczone pole działania - mimo że coraz więcej mężczyzn pomaga partnerkom w zajmowaniu się potomstwem, to wciąż kobiety w większej części poświęcają im uwagę i uczestniczą w ich wychowaniu.
To sprawia, że niewiele z nich może dla pracy się poświęcić, a to wciąż poświęcenie i wyniki prowadzą do podwyżek i awansów. Również pracodawcy pamiętają o tym czynniku i często na starcie oferują kobietom mniejsze pieniądze - nie trzeba jednak mieć dzieci, by tak się stało.
Kobiety częściej zgadzają się na gorsze warunki pracy, bo również trudniej znaleźć im pracę na wyższych stanowiskach mimo wysokich kompetencji. Na rozmowach o pracę wciąż pojawiają się pytania o planowanie ślubu lub dzieci, czyli sprawy osobiste, które w ogóle nie powinny się na podobnych rozmowach pojawiać. Mężczyźni podobnych pytań nie słyszą, bo wciąż to nie ich domeną jest zajmowanie się dziećmi i poświęcanie czasu domowi.
Luka płacowa nie powinna istnieć wg polskiego prawa
Luka płacowa nie jest również korzystna dla mężczyzn - w momentach kryzysu i cięcia środków w firmie lepiej zwolnić osobę zarabiającą więcej.
W Kodeksie Pracy pojawia się zapis, że „pracownice/pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości”.
Sytuacja powoli zmienia się na lepsze również za sprawą programów równościowych w wielu firmach. O wielu sprawach wciąż jednak decydują stereotypy i wychowanie. Ważna jest więc mentalność - nie tylko równe traktowanie kobiet i mężczyzn, ale również spojrzenie na ich życiowe doświadczenia i wyzwania w, jak dotąd, nieoczywisty sposób.
źródło: [money.pl][hrpolska.pl][rownoscwbiznesie.info]
Artykuły polecane przez redakcję WTV: