Kinga Rusin padła ofiarą drwin TVP. Do sprawy wkracza prezes KRRiT
W materiale "Wiadomości" TVP zadrwiono ze słynnej już relacji wspomnianej dziennikarki z wielkiej prywatnej imprezy po ceremonii wręczenia Oscarów 2020, która odbyła się w lutym. Wszystko zaczęło się od zdjęcia Rusin z piosenkarką Adele, zamieszczonego w mediach społecznościowych i wpisów wyraźnie podekscytowanej tym wydarzeniem dziennikarki. TVP postanowiło nagłośnić to, stawiając dziennikarkę TVN w bardzo negatywnym świetle i wręcz z niej drwiąc.
Kinga Rusin została wyśmiała przez TVP w materiale "Wiadomości". Jest reakcja KRRiT
W jednym z wyemitowanych materiałów "Wiadomości", przedstawiony został materiał Macieja Sawickiego pt. "Medialna burza po wpisie Kingi Rusin", w którym to dziennikarka TVN (konkurencyjnej stacji) została ukazana w bardzo nieżyczliwy sposób. Parodiowano ją bowiem przy zastosowaniu męskiego głosu udającego kobiecy i odczytano fragment jej instagramowej relacji. Widzowie mogli się dowiedzieć m.in., że "skompromitowała głównie siebie, a nie Polskę", a także że "to jedna z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć".
Co na to wszystko Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji? Czy coś takiego powinno mieć miejsce w polskiej telewizji publicznej? Jest odpowiedź.
"Główny serwis informacyjny telewizji publicznej nie może służyć do przedstawiania typowo tabloidowych doniesień z prywatnego życia celebrytów" - napisał w liście do TVP przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
Zaraz po emisji rzeczonego materiału w "Wiadomościach", do KRRiT wpłynęły pierwsze skargi, których łącznie było aż 28.
"Główne zarzuty, jakie stawiano to: materiał był nieetyczny, poniżej jakichkolwiek standardów dziennikarstwa; obraźliwy i prześmiewczy (głos lektora imitujący głos kobiecy); poniżający konkretne osoby (odwołanie do choroby alkoholowej Borysa Szyca); propagandowy; o charakterze mowy nienawiści (określenie "pseudoelity"); sprzeczny z misją telewizji publicznej (materiał rodem z serwisów plotkarskich wyemitowany w głównym serwisie informacyjnym TVP); przygotowany za publiczne pieniądze" - informowały Wirtualne Media.
"Przewodniczący KRRiT skierował do TVP wystąpienie, w którym poinformował, że w ocenie KRRiT główny serwis informacyjny telewizji publicznej nie może służyć do przedstawiania typowo tabloidowych doniesień z prywatnego życia celebrytów, nawet jeśli te wiadomości zyskały popularność w mediach społecznościowych" - przekazała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa KRRiT.
Źródło: Plejada/Wirtualne Media