990 zł na pierwsze i drugie, a 1000 na trzecie dziecko. Tysiące Polaków skorzystają z podwyżki Kindergeld
-
Kindergelt to niemiecka wersja świadczenia 500+, ale o wiele bardziej rozbudowana
-
W tym roku dodatek doczekał się waloryzacji
-
Skorzystają na tym tysiące Polaków - jeden z rodziców musi jednak legalnie mieszkać i pracować na terenie Niemiec
-
W Polsce nie ma jednak na razie co liczyć na podobne działania ze strony rządu
Wydatki z budżetu o takiej sumie mogłyby utrudnić i tak niezbyt dobrą sytuację finansową polskiego rządu.
Rekordowa podwyżka Kindergelt. Skorzystają też Polacy
Świetna wiadomość dla około 200 tys. polskich dzieci! Jeśli choć jeden z ich rodziców legalnie pracuje i mieszka na terenie Niemiec, będzie mógł on dostawać podwyższone o rekordową kwotę świadczenie Kidergelt , które znacznie przewyższa to, co można otrzymać w Polsce.
Waloryzacja świadczenia - choć nie zdarza się po raz pierwszy - jest w tym roku rekordowa. Po części uzasadnione jest to sytuacją gospodarczą, z którą wielu Niemców musi zmagać się na co dzień, po drugie - z inflacją, a po trzecie - z rosnącymi cenami produktów, spowodowanymi również problemami ze sprowadzaniem i produkcją.
Już w tym miesiącu na kontach niektórych pracujących w Niemczech Polaków i innych przebywających tam legalnie emigrantów, pojawią się wyższe przelewy na każde kolejne dziecko.
Świadczenie Kindergelt wygląda nieco inaczej niż 500 plus. Jego założenie opiera się na stopniowym wzroście ze względu na ilość dzieci. I tak na pierwsze i drugie dziecko otrzyma się taką samą kwotę, ale za każde kolejne będzie ona odpowiednio podwyższana.
Familienkasse - czyli Niemiecki Urząd Rodzinny wypłacać więc będzie kolejno: na pierwsze i drugie dziecko - 219 euro, czyli około 990 zł na każde z nich, na trzecie - 225 euro, czyli około 1015 zł, a na czwarte i każde kolejne - po 250 euro, w przeliczeniu około 1100 zł. W ten sposób rodzina z dwojgiem dzieci będzie dostawała co miesiąc 438 euro, czyli niemal 2000 zł, a taka, gdzie dzieci jest pięcioro - 1163 euro, czyli około 5,2 tys. zł.
Należy jednak pamiętać, że Niemcy kontrolują, czy podobny zasiłek pobierany jest również w Polsce. Podwyżka wynosi około 180 euro w skali roku, czyli około 800 zł.
W ciągu roku niemiecki rząd wydaje na zasiłek około 35 mld euro (158 mld zł). To równowartość czterech lat trwającego polskiego programu 500 plus.
Waloryzacja 500 plus w Polsce? Nikt o tym nie myśli
Wraz z upływającym czasem i rosnącą inflacją, 500 zł przestaje mieć taką samą wartość, jak wtedy, kiedy wprowadzono świadczenie w życie . Choć polski rząd chwali się waloryzacją emerytur, która pozwoli nadrobić seniorom, choć część z zabranych przez spadek wartości pieniądza dochodów, to flagowe świadczenie PiS nie ulegnie podwyższeniu.
Jeszcze niedawno, ze względu na koronawirusa, chodziły plotki o całkowitym zaprzestaniu wypłacania świadczenia , rząd zapewniał jednak, że nie ma takiej możliwości i że będzie ono kontynuowane. Nie oznacza to jednak, że kiedykolwiek ulegnie waloryzacji.
Ziejąca co roku dziura budżetowa nie napawa optymizmem w kontekście podwyższenia 500 plus. Może się okazać, że wkrótce zyska ono status niewiele wnoszącego dodatku, jeśli nie będzie się zmieniało wraz z inflacją. Pytanie jednak, czy rząd z chęcią spojrzy na niemieckie rozwiązanie.
źródło: [money.pl]
Artykuły polecane przez redakcję WTV: