Kaja Godek zbiera podpisy przeciw galerii sztuki. "To bezpośrednia próba cenzury"
-
Zbiórka podpisów będzie trwała do 23 kwietnia. Fundamentalistom religijnym chodzi o zablokowanie dofinansowań dla Galerii "Labirynt", Fundacji "Her Story", "Camera Femina", stowarzyszenia "Homo Faber", a także "Innej Fundacji". Wymienione instytucje wspierają społeczność LGBT, a także wspierają środowiska kobiecie w walce o swoje prawa
-
Fundacji Życie i Rodzina szczególnie nie spodobała się wystawa poświęcona erotyce i cielesności. - Jak wiadomo, za każdym razem, gdy gdzieś na świecie pojawi się wizerunek nagiego mężczyzny, w kosmosie imploduje czarna dziura - komentowali wystawę jej organizatorzy z Galerii Labirynt
Przed urzędem gminy odbyła się prezentacja petycji. - Miasto i tak ma ogromne długi, a wydawanie rocznie milionów złotych na instytucje i organizacje, które propagują rzeczy sprzeczne z porządkiem konstytucyjnym i interesem społecznym, budzi w nas, mieszkańcach Lublina, uzasadnione wzburzenie - komentował działacz FŻiR, cytowany przez Kuriera Lubelskiego. Według ludzi kultury, Kaja Godek wprost podnosi rękę na wolność artystyczną.
Warto podkreślić, że dyrektor Galerii jest nominowany na nagrody "O!Lśenienie" właśnie za wystawy poświęcone tematyce feministycznej. Chodzi o bojkotowane przez Godek wystawy "Nigdy nie będziesz szła sama" i "Jesteśmy ludźmi".
Po porażce w sądzie Kaja Godek ma kolejny plan
- Obecnie m.in. prezentowana jest w niej wystawa, której głównym punktem są zdjęcia roznegliżowanych mężczyzn chwalących się swoimi narządami rozrodczymi w wyzywających pozach - deklarują przedstawiciele z grupy prowadzonej przez Kaję Godek. Dodatkowo aż pięć instytucji z Lublina ma "promować aborcję i ideologię LGBT". Podkreślmy więc jeszcze raz, że nie ma w Polsce czegoś jak "ideologia LGBT". Możemy mówić o grupie osób nie będących heteronormatywnymi.
Jeszcze przed atakami Fundacji Galeria Labirynt za pośrednictwem Facebooka wskazała, że " za każdym razem, gdy gdzieś na świecie pojawi się wizerunek nagiego mężczyzny, w kosmosie imploduje czarna dziura."
Wystawa „Nigdy Nie Będziesz Szła Sama" ma przedstawiać Strajk Kobiet jako ruch demokratyczny domagający się powszechnej równości. Prace artystyczne przedstawiają transparenty, naklejki, hasła, flagi i zdjęcia z manifestacji w obronie praw kobiet. - Coś czujemy, że dla autorów tego tekstu wulgarny jest sam fakt, że kobiety walczą o swoje prawa. W proch się obraca tradycja trzydaniowego obiadu i „niepytana się nie odzywaj” - opisywali pracownicy Galerii "Labirynt".
W rozmowie z dziennikarzami Onetu, dyrektor instytucji Kultury, Waldemar Tatarczuk w ostrych słowach skomentował działania Kai Godek. - To bezpośrednia próba cenzury, ograniczanie wolności wypowiedzi, ograniczanie wolnego dostępu do dóbr kultury, ekspresji twórczości - ograniczanie praw, które obywatelom daje Konstytucja - W tej chwili wygląda to groźniej, bo jest większa siła tejże opcji. Jeszcze wtedy nie było Kai Godek z jej machiną wojenną - oceniał.
Przedstawiciel Galerii przypomniał Onetowi, że już wcześniej miały miejsca niepokojące incydenty dotyczące prac grupy. Na elewacji budynku malowano wulgarne hasła, strzelano w okna siedziby, a także rysowano gwiazdy Dawida. Według informacji Tatarczuka, lokalne władze mają jednak nie przychylić się do propozycji Kai Godek i jej wolontariuszy.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
IMGW zapowiada nowe alerty. Cała Polska z ostrzeżeniem meteorologicznym
-
Izabela Małysz, żona Adama Małysza była oskarżana o zdradę. Po latach opowiada o plotkach
Źródło: [Onet/Facebook/Galeria Labirynt/Fundacja Życie i Rodzina]