Dzisiaj zaprzysiężenie Joe Bidena na prezydenta USA. Waszyngton obstawiony barykadami i zastępami żołnierzy
-
W Waszyngtonie pojawiły się zastępy żołnierzy i Gwardia Narodowa. Związane jest to z dzisiejszym zaprzysiężeniem Joe Bidena
-
Ulice stolicy wypełniono w barykady, a kierowcy muszą liczyć się z wojskowymi punktami kontrolnymi
-
Mobilizacja służb związana jest z dzisiejszym zaprzysiężeniem 46. prezydenta USA Joe Bidena oraz niedawnym atakiem na Capitol
Już dziś, w środę 20 stycznia , w Waszyngtonie Joe Biden zostanie oficjalnie 46 . prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki . Służby postanowiły zadbać jednak, aby nic nie zakłóciło zaplanowanej uroczystości i zamieniły miasto w mały fort .
Nie ulega wątpliwości, że po ostatnich wydarzeniach z Capitolu branie pod uwagę możliwości wyjątkowo realnego zagrożenia skierowanego w stronę - jeszcze - prezydenta elekta Joe Bidena jest oczywiste. Osoby przebywające w Waszyngtonie pokazują, jak wielką mobilizację ogłoszono w armii.
Waszyngton niczym forteca - związane jest to z zaprzysiężeniem Joe Bidena
Przyszedł moment, gdy wola Amerykanów, mówiąca o tym, że to Joe Biden ma kierować ich krajem, zostanie spełniona. Polityk już dziś oficjalnie zostanie 46. prezentem Stanów Zjednoczonych.
W związku z zaprzysiężeniem Joe Bidena w Waszyngtonie doszło do mobilizacji służb , w tym armii. Na ulicach miasta pojawili się patrolujący żołnierze . Miasto zostało również obstawione barykadami , a poruszający się autami kierowcy muszą liczyć się z pokonywaniem kolejnych punktów kontrolnych .
W mediach społecznościowych od wczoraj publikowane są zdjęcia i nagrania , gdzie głównymi bohaterami są kolejne oddziały przemieszczające się pieszo przez Waszyngton . Mobilizacja służb jest zrozumiała, jednak w sieci pojawiło się wiele porównań Waszyngtonu do Iraku , gdzie od lat stacjonują wojska amerykańskie.
Zastępy wojska, punkty kontrolne i barykady
Osoby mieszkające bądź przebywające obecnie w Waszyngtonie muszą liczyć się z tym, że przemieszczanie się po mieście nie będzie tak swobodne, jak zazwyczaj. Zaprzysiężenie Joe Bidena znacząco wpłynęło na to, co i kogo spotkać można na ulicach amerykańskiej stolicy.
Prócz wojska w Waszyngtonie zmobilizowano jeszcze Gwardię Narodową oraz policję . Zaangażowanie do tej akcji tak wielu służb to pokłosie wydarzeń z Capitolu, gdy w czasie kończenia procedury wyborczej zwolennicy Donalda Trumpa siłą wdarli się do budynku .
Niestety Joe Biden nie może liczyć na wiwatujące tłumy , które tradycyjnie przybywały na zaprzysiężenie prezydenckie. Pandemia koronawirusa zmusiła do sporych zmian w strukturze organizacji przedsięwzięcia. W tym roku miejsce pomiędzy Capitolem a Pomnikiem Lincolna, nazywane National Mall , nie będzie wypełnione ludźmi. Zadbano, jednak o to, by prezydent nie mówił do pustej przestrzeni.
Zamiast tłumu na placu powbijano flagi
W czasie pandemii gromadzenie się tłumów w czasie środowego zaprzysiężenia Joe Bidena zostało wykluczone. Na National Mal l zdecydowano się na stworzenie instalacji imitującej tłum, jednak złożonej nie z ludzi, a z flag .
Zainstalowano 200 tys. flag symbolizujących wszystkich, którzy nie mogą osobiście towarzyszyć Joe Bidenowi przy początku jego prezydenckiej przygody. Dodatkowo zdecydowano, że pole flag zostanie otoczone przez 56 słupów świetlnych . Mają one symbolizować 56 stanów Ameryki.
Zaprzysiężenie Joe Bidena rozpocznie się o godzinie 18 czasu polskiego. Na uroczystości hymn zaśpiewać ma Lady Gaga . Prócz tego wystąpi również m.in Jennifer Lopez. Widzów oglądających wydarzenie w telewizji gościł będzie Tom Hanks , który poprowadzi program nadawany do wszystkich stanów.
Źródło: Polsat News / Twitter.com
Artykuły polecane przez redakcję WTV: