Kto zastąpi Jarosława Kaczyńskiego po rezygnacji? Ruszyła giełda nazwisk, jest zaskoczenie
Warto przypomnieć, że w piątek w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej zorganizowano naradę, w której uczestniczyli czołowi przedstawiciele partii i szefowie lokalnych struktur. Głównym tematem spotkania były zbliżające się wybory prezydenckie. Jak się jednak okazuje w rozmowie poruszono także temat wyboru najwyższych władz Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński: "Ja już swoje lata mam, więc to pewnie nie będę ja"
Jak donosiła wówczas "Rzeczpospolita", jeszcze w tym roku ma się odbyć kongres partii. "Kongres PiS odbędzie się w pierwszym możliwym terminie po zakończeniu pandemii koronawirusa, a poprzedzony zostanie zgodnie ze statutem PiS zjazdami okręgowymi, które wyłonią zarówno nowe władze okręgowe, jak i delegatów na Kongres", przekazał we wpisie opublikowanym na Twitterze poseł Krzysztof Sobolewski.
Dotychczas nikt oficjalnie nie poinformował o odejściu Jarosława Kaczyńskiego. Warto jednak dodać, że prezes PiS już w lipcu 2019 roku podczas prezentacji programu partii sugerował możliwą rezygnację ze stanowiska. - Wierzę, że uzyskamy dla tego programu poparcie i wierzę, że za cztery lata ktoś, kto będzie stał w tym miejscu - bo ja już swoje lata mam, więc to pewnie nie będę ja - będzie mógł powiedzieć: "kolejny raz dotrzymaliśmy słowa" - mówił, cytowany przez se.pl.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster dla „Super Expressu” największe szanse na zastąpienie prezesa mają obecnie Mateusz Morawiecki (36 proc.) i Andrzej Duda (27 proc.). Za ich plecami znaleźli się Beata Szydło (18 proc.) Joachim Brudziński (10 proc.) i Mariusz Błaszczak (9 proc.).
Źródło: se.pl