Horban podał możliwy termin całkowitego lockdownu w Polsce
-
Prof. Andrzej Horban ocenił, że wciąż istnieje możliwość wprowadzenia twardego lockdownu, jeśli zajdzie taka potrzeba
-
Specjalista ocenił, że taka sytuacja nastąpić może niemal w każdej chwili
-
Prof. Horban pozytywnie odniósł się do wprowadzonych przez rząd ograniczeniach w liczbie wiernych w kościołach
Okazuje się, że wprowadzenie twardego lockdownu w Polsce wciąż jest możliwe.
Karta z lockdownem wciąż na stole
Choć spekulowano, że podczas wczorajszej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego może zostać ogłoszony twardy lockdown, obyło się jedynie na znacznym zaostrzeniu obowiązujących przepisów .
Rząd nie zdecydował się na zamrożenie gospodarki tak, jak stało się to rok temu, a jedynie na zawieszenie działalności niektórych jej gałęzi oraz nieco większe ograniczenia w funkcjonowaniu placówek handlowych, usługowych, obiektów sportowych, czy kościołów.
Wszystko wskazuje jednak na to, że wprowadzenie lockdownu wciąż jest możliwe . O ewentualnych kolejnych obostrzeniach w rozmowie z "Rzeczpospolitą" opowiadał doradca premiera ds. koronawirusa, prof. Andrzej Horban. Specjalista zasugerował, że potrzeba znacznego zaostrzenia rygoru w związku z epidemią może nastąpić niemal w każdej chwili.
- Jutro jeszcze nie, ale pojutrze może tak - powiedział prof. Horban.
Co z kościołami?
W listopadzie ubiegłego roku w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Andrzej Horban przekonywał, że jeśli dzienna liczba zakażeń koronawirusem przekroczy 30 tys., trzeba będzie podjąć radykalne decyzje w sprawie funkcjonowania świątyń.
- W tej chwili powinno się zamknąć także kościoły - mówił wówczas doradca premiera.
Wczoraj ogłoszono 34 151 nowych przypadków zachorowania i jak widać, rzeczywistość okazała się zupełnie inna od sugestii specjalisty. Odległości między wiernymi muszą być większe (jedna osoba na 20 m2, a nie tak jak poprzednio 15 m2), ale całkowitego zamknięcia kościołów nie będzie .
W ostatniej rozmowie z "Rzeczpospolitą" prof. Andrzej Horban nie głosił już tak radykalnych poglądów, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Stwierdził, że wprowadzone rozwiązania powinny być skuteczne , bo wpłyną na ograniczenie w liczebności wiernych podczas nabożeństw.
- Decyzje nie powinny być jednak w ręku władz kościelnych, ale państwowych. Pytanie, czy wierni tych zaleceń będą przestrzegać - zastanawiał się doradca premiera.
Źródło: wp.pl, onet.pl
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
-
Pogłoski o odejściu Jaworowicz z TVP. Znajoma dziennikarki komentuje
-
Tadeusz Rydzyk uczestniczył ze studentami w pielgrzymce na Jasną Górę
-
Miłość Nie Wyklucza i Stonewall zebrały ok. 600 tysięcy złotych na akcję billboardową
undefined