Koszmarne odkrycie polskiej policji. Wciągnął 8-latkę do auta
Do zdarzenia doszło w ostatnią środę 27 stycznia. W Rejonowcu Fabrycznym kobiet zauważyła małe dziecko , które spacerowało przy jednym z ogrodzeń. Jak podaje "Dziennik Wschodni", dziewczynka nie miała kurtki ani czapki.
Rejonowiec Fabryczny jest miastem położonym na terenie województwa lubelskiego, w powiecie chełmskim. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego miejscowość zamieszkuje blisko 4 tysiące mieszkańców. Gmina mierzy 14 kilometrów kwadratowych.
Porwał dziecko, a następnie porzucił je na mrozie bez kurtki i czapki
Mieszkanka Rejonowca podeszła do dziecka, by sprawdzić, co stało się 8-latce. "Dziennik Wschodni" wskazał, że uczennica miała być wystraszona i przemarznięta. W pobliżu nie było żadnego opiekuna prawnego czy bliskiego.
Komisarz Ewa Czyż przekazała lokalnemu medium wiadomości o stanie zdrowia dziewczynki. Wiemy, że na jej ciele nie odkryto żadnych obrażeń. - Z wyjątkiem przemarznięcia, odnaleziona dziewczynka nie miała żadnych obrażeń, była cała i zdrowa - podawała.
Podjęte śledztwo przyniosło wstępne wyniki. 8-latka miała zostać wciągnięta siłą do samochodu przez tajemniczego mężczyznę. Do porwania miało dojść, gdy ofiara wyszła ze szkoły, po zakończeniu zajęć. Napastnik miał nakazać uczennicy zdjęcie kurtki, czapki i tornistra. Rzeczy, jak relacjonuje "Dziennik Wschodni", został wyrzucony przez szybę.
Porwana miała być wieziona po ulicach Rejonowca Fabrycznego przez kilkanaście minut.
Obecnie trwają poszukiwania pojazdu osobowego oraz jego kierowcy.
Sprawą zajmują się także pracownicy Prokuratury Rejonowej w Krasnostawcu. - Śledztwo prowadzimy w sprawie pozbawienia wolności - przekazał "Dziennikowi Wschodniemu".
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: [Dziennik Wschodni]