wtv.pl Polityka Zakonnice wypełniały karty wyborcze za starsze kobiety. 100 proc. głosów na jednego kandydata
WTV.pl

Zakonnice wypełniały karty wyborcze za starsze kobiety. 100 proc. głosów na jednego kandydata

19 marca 2022
Autor tekstu: Alan Wysocki

Wyjaśnijmy, że w małej miejscowości Święta Katarzyna funkcjonuje Zakład Opiekuńczo-Leczniczy prowadzony przez siostry zakonne. "Gazeta Wyborcza" informuje, że od 2010 roku w każdych wyborach organizowanych na terenie placówki, wygrywają przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Zdarzenie to mogłoby nie budzić niepokoju, gdyby nie fakt, że w ostatnim głosowaniu na terenie sąsiednich okręgów wygrywał Rafał Trzaskowski. Reporterzy odkryli, że siostry zakonne mogą wykorzystywać niepełnosprawności oraz zaburzenia seniorek, aby wesprzeć polityków Zjednoczonej Prawicy.

Zakonnice zabrały karty wyborcze i zagłosowały za seniorki. Andrzej Duda otrzymał 100% poparcia

Domy Pomocy Społecznej, areszty, pokłady statków oraz zakłady psychiatryczne stanowią osobne okręgi wyborcze. Osoby przebywające w wymienionych miejscach nie mogą lub nie powinny samodzielnie udawać się na głosowanie, więc tworzone są osobne komisje tak, aby każdy mógł oddać swój głos. "Gazeta Wyborcza" tłumaczy, że w ZOL znajduje się aż kilkadziesiąt kobiet o różnym stopniu niepełnosprawności intelektualnej. W pierwsze turze głosowania Andrzej Duda otrzymał 98% poparcia. W drugiej zaś na kartach wyborczych widniało jedynie nazwisko obecnie urzędującego prezydenta.

Jedna z pracowniczek zakładu w Świętej Katarzynie przekazała redakcji "Gazety Wyborczej" niepokojące nagranie. Wynika z niego, że część schorowanych mieszkanek zakładu nie miało pojęcia, na kogo oddało swój głos. Część kobiet nie jest w stanie pisać. Pokazywały jedynie, którego kandydata należy zaznaczyć na karcie wyborczej. Druga grupa pensjonariuszek nie wiedziało nawet, kto startuje w wyścigu do Pałacu Namiestnikowskiego. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" deklarują, że zakonnice wypełniały materiały przeznaczone dla seniorek.

Zakonnice w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podtrzymują swoją niewinność. Kierowniczka zakładu wskazała, że przebywa na urlopie. Potwierdziła jednak, że za organizację wyborów odpowiedzialna była siostra Bernardetta. Okazuje się, że o nieprawidłowościach informowano już wcześniej. - Po ostatnich wyborach parlamentarnych zgłosiła się do nas jedna z pracujących tam opiekunek. Była wzburzona, bo podczas głosowania siostry pobierały karty do głosowania, a następnie instruowały, na kogo oddać głos - mówiła dla "Gazety Wyborczej" Elżbieta Białach z Obserwatorium Wyborczego.

Źródło: [Gazeta Wyborcza/Newsweek]

Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!

Obserwuj nas w
autor
Alan Wysocki
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia