wtv.pl Polska Zakonnica myślała, że pozostanie anonimowa? Została przyłapana, prokuratura może zająć się sprawą
Facebook/osrodek.monitorowania

Zakonnica myślała, że pozostanie anonimowa? Została przyłapana, prokuratura może zająć się sprawą

19 marca 2022
Autor tekstu: Michalina Kobla

- Mi wstyd, że katolickie Pilzno z sanktuarium i pod opieką Maryi w ogóle ma odwagę głosować na tęczową zarazę. Żal mi, że Pilzno popiera LGBT, że daje się wkręcić w takie dewiacje. Niestety, to jest zaraza, trzeba to tylko odpowiednio zrozumieć - napisała zakonnica. Jej słowa najprawdopodobniej odnosiły się do wyniku wyborów prezydenckich, ponieważ w miejscowości nie organizowano marszy równości, ani nie przegłosowywano uchwał o "strefie wolnej od LGBT".

W sprawie szczególnie zaskakuje fakt, że Andrzej Duda w miejscowości cieszy się zaskakująco wysokim poparciem. W II turze wyborów prezydenckich otrzymał 83,88% głosów a jego konkurent - 16,12%.

Zakonnica jak abp Marek Jędraszewski

Słowa siostry zdają się być bezpośrednią kontynuacją narracji, narzuconej przez abp Marka Jędraszewskiego. Metropolita krakowski sparafrazował wiersz Józefa Szczepańskiego w sposób, który oburzył samego brata powstańca. Przypomijmy, że Jędraszewski obok tytułowej "czerwonej zarazy" postawił "tęczową zarazę". Za swoją homillię trafił do "Brunatnej Księgi" stowarzyszenia "Nigdy Więcej".

Przyłapana na homofobicznym komentarzu zakonnica należy do Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Swego czasu o swoim powołaniu opowiadała na kanale Oazy Kraków. - Zachwycił mnie Bóg, który ma serce i potrafi kochać. (...) Moje powołanie jest drogą miłości i bycia przy sercu Boga - powiedziała wówczas, choć motywacje te zdają się stać w sprzeczności ze słowami, jakie z jej strony padły pod adresem osób nieheteronormatywnych.

- Siostra Perpetua propaguje nienawiść, sama powołując się na swojego zwierzchnika abp Jędraszewskiego. Kościół Katolicki to instytucja utrzymywana z pieniędzy podatników, w tym osób LGBT: 150 mln zł rocznie kosztuje opłacanie składek ZUS za kler, Kościół nie płaci za swoich pracowników,1,5 mld zł rocznie to koszty pensji tzw. katechetów, którzy w szkołach indoktrynują religijnie dzieci, 0,5 mld zł rocznie kosztuje inna "działalność edukacyjna" Kościoła. Ponadto Kościół nie płaci podatku PIT, a jedynie zryczałtowany i dostaje od państwa atrakcyjne grunty za symboliczną złotówkę. W zamian popiera z ambon brunatną propagandę rządu - pisał początkowo na swoim Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Oburzenia nie kryją również internauci. Część z nich przyznaje, że zmieniło swoje zdanie na temat zakonnicy. - Znam tą Siostrę. Strasznie przykro mi słyszeć, że takie słowa padły z jej ust. Po prostu ignorancja, której w wielkiej części jest winny sam kościół - czytamy w komentarzach.

W ostatnim czasie Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych dodał kolejny komentarz w sprawie siostry. Zamierza zawiadomić prokuraturę. - Jesteśmy bardzo ciekawi co powiedziałby Jezus, gdyby usłyszał nazistowski język przedstawicieli kościoła rzymsko-katolickiego w Polsce. To naziści podobnie jak siostra zakonna określali osoby homoseksualne, chore psychiczne lub inne etnicznie jako "zarazę" lub "pasożyty". Stygmatyzacja tych osób była wstępem do potwornej dyskryminacji, której zwieńczeniem były obozy koncentracyjne i komory gazowe. Nasza organizacja zawiadomi prokuraturę o publicznym propagowaniu przez zakonnicę zakazanego totalitarnego faszystowskiego ustroju państwa. Dla nas nie ma "świętych krów" stawiamy przed sądami wszystkich, którzy krzywdzą innych, niezależnie czy jest to biskup czy sprzedawca butów.

Źródło: sm.szczecin.pl

Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!

Obserwuj nas w
autor
Michalina Kobla
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia