O co chodziło z łóżkami dla WOŚP? Wyjaśnimy, wielu może być zaskoczonych
Jakiś czas temu Jerzy Owsiak zamieścił informacje, że do WOŚP zgłaszać się mogą wszystkie szpitale, którym brak łóżek. Fundacja od lat ratująca stan wyposażenia polskich placówek medycznych i tym razem zadeklarowała pomoc. Wyjaśniamy, co dalej stało się z tą obietnicą.
Obietnica WOŚP: kupimy łóżka intensywnej terapii
Na Facebooku założyciela WOŚP, Jerzego Owsiaka pojawił się wpis mówiący o tym, że z prośbą o zakup dodatkowych łóżek zgłosiło się do niego 65 miejsc. Równa się to blisko 1400 łóżek i, jak przyznaje sam Jurek Owsiak, liczba ta przeszła jego najśmielsze oczekiwania.
Jeden szpital może od WOŚP otrzymać maksymalnie 20 łóżek. Jak teraz wygląda sprawa z obiecanym przez WOŚP sprzętem?
4 listopada na profilu Jerzego Owsiaka pojawiło się zdjęcie, gdzie założyciel WOŚP trzyma ogromny baner z napisem: "wygramy i pójdziemy wszyscy razem na spacer". Za nim stoją szpitalne łóżka, są to właśnie pierwsze łóżka, które w ramach złożonej obietnicy trafiły do placówek, które zgłosiły się do fundacji.
- Dzisiejszy raport: kupiliśmy 1009 łóżek. Pierwsze z zamówionych przez Fundację 1009 łóżek trafiły już do szpitala w Sochaczewie oraz do Warszawy, na ulicę Burszynową. Za moment kolejne szpitale otrzymają naszą darowiznę. Łóżka zamówiliśmy w trzech fabrykach produkujących je w Polsce, a wartość całego zamówienia to 11 410 164 zł. [...] Mamy nadzieję, że w związku z tym i zgodnie z naszą prośbą, nie będą „rozbierane” inne oddziały [...]. Wszystkie zakupione przez nas łóżka przeznaczone są do działań na intensywnej terapii i posiadać będą materace przeciwodleżynowe. Wśród 1009 łóżek 336 jest z bardzo wysokiej półki, czyli można by powiedzieć, że to 336 limuzyn wśród łóżek - czytamy w poście Jerzego Owsiaka w mediach społecznościowych. To jednak nie koniec ważnych komunikatów publikowanych przez WOŚP.
Łóżka ruszyły w kraj, coraz więcej szpitali może lepiej pomagać swoim pacjentom
Oczywiście to obowiązkiem państwa jest zapewnienie placówkom medycznym pomocy i pośrednie dbanie o swoich obywateli. Niestety polska służba zdrowia była niedoinwestowana przez szereg lat, a teraz szczególnie wychodzi to na jaw. Zapewne, gdyby nie heroiczne postawy pracowników służby zdrowia, sytuacja byłaby jeszcze gorsza. WOŚP, jako prywatna inicjatywa, zbiera pieniądze od zwykłych ludzi i doposaża publiczną służbę zdrowia. W czasie pandemii wirusa SARS-CoV-2 również nie zawiódł.
Jak podaje Wirtualna Polska, łóżka zakupione przez WOŚP pojawiły się również w Zespole Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach. Na szpitalnych salach znalazło się tam 15 nowych łóżek do intensywnej terapii, które realnie wpłyną na możliwość pomocy pacjentom z COVID-19 i co najważniejsze nie wymaga to "poświęcania" pacjentów z innych oddziałów.
Niestety Jerzy Owsiak przekazał wyjątkowo niepokojącą wiadomość. Na jego Facebooku znalazła się odpowiedź na jeden z komentarzy pod postem, gdzie informował o transporcie kolejnych łóżek. Okazuje się, że sam zakup specjalistycznych łóżek może nie przynieść zakładanego efektu.
Jerzy Owsiak apeluje o pomoc
- Potrzebna pomoc i to natychmiast. Chwilę temu pisałem o tym, że z taką pomocą pędzimy my, kupując chociażby blisko 1300 łóżek do intensywnej terapii [...]. [...] Bardzo słusznie, o czym wiemy od dawna, w komentarzu stwierdzono, że sprzęt sprzętem, ale co z tego, kiedy za moment nie będzie miał kto przy nim pracować - rozpoczął swój post założyciel WOŚP i przekazał apel profesora Pawła Naumana z Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, w którym neurochirurg zachęca do zgłaszania się do pomocy wszystkich studentów medycyny, pielęgniarstwa oraz ratownictwa medycznego.
Źródło: Wirtualna Polska / Facebook.com @jerzyowsiak