"Bydło" i "użyteczni id****". Burmistrz polskiego miasta pogardliwie w mediach społecznościowych o kobietach ze strajku
Wiadomości o słowach użytych przez burmistrza Świdnika Waldemara Jaksona wywołały wśród mieszkańców ogromne emocje. W środę sprawa została nagłośniona przez członków ruchu miejskiego "Świdnik Wspólna Sprawa". Skrytykowany włodarz postanowił skomentować sprawę.
Szokujące wiadomości o zachowaniu świdnickiego burmistrza
Od 22 października na ulicach prawie wszystkich polskich miast odbywają się manifestacje organizowane przez Strajk Kobiet, inicjatywę zrzeszającą walczących o podstawowe prawa człowieka. Demonstracje są wynikiem kontrowersyjnej decyzji podjętej przez Trybunał Konstytucyjny. Ogłosił on, że przerwanie ciąży ze względu na znaczne i nieodwracalne uszkodzenie płodu jest niezgodne z polskim prawem.
Oburzenie społeczne wywołane przez wiadomości o postanowieniu TK spowodowało wybuch licznych protestów na terenie całego kraju. Swym zasięgiem Strajk Kobiet objął nie tylko duże miasta takie jak Warszawa, Wrocław czy Poznań, ale również mniejsze miejscowości jak Dąbrowa Górnicza czy Łomża.
Ostatni poniedziałek przyniósł kolejną falę demonstracji odbywających się na polskich ulicach. Jedna z nich miała miejsce w Warszawie, a na bieżąco komentował ją w mediach społecznościowych burmistrz Świdnika, Waldemar Jakson. Wiadomości o słowach, których użył do określenia protestujących, zwalają z nóg.
W poście zamieszczonym na jednym z portali społecznościowych, burmistrz Świdnika nazwał uczestników Strajku Kobiet "bydłem". Kolejne wiadomości dotyczące przebiegu protestu komentował nie mniejszymi inwektywami. Demonstranci zostali zdefiniowani przez Jaksona jako "użyteczni idioci".
Burmistrz komentuje kontrowersje wokół swoich słów
Wiadomości na temat zachowania burmistrza zostały nagłośnione przez przedstawicieli ruchu miejskiego "Świdnik Wspólna Sprawa".
"Waldemar Jakson - Burmistrz Świdnika ma protestujące kobiety za "bydło", ma Polaków i Polki za "użytecznych idiotów, w większości...". Czy tak powinien się wyrażać człowiek pełniący najważniejszą funkcję w mieście? Czy tak powinien komentować najliczniejsze protesty w Polsce od lat? Czy tak powinien nazywać Kobiety?" - dopytywali działacze ruchu w wiadomości opublikowanej na Facebooku.
Działacze w wydanym oświadczeniu domagali się od burmistrza Świdnika przeprosin lub rezygnacji ze stanowiska. Wiadomości o społecznym niezadowoleniu z zachowania burmistrza skłoniły go do przemyślenia swojej postawy i wydania oficjalnego stanowiska.
"Chciałbym bardzo przeprosić wszystkie osoby, które poczuły się urażone moim komentarzem w sprawie protestów w Warszawie. Oświadczam, że moje słowa były kierowane wyłącznie wobec zachowań wulgarnych i sprzecznych z prawem, co w sposób oczywisty wynika z ostatecznego postu, który rozwiewa wątpliwości o którą grupę protestujących chodziło. Jednocześnie zapewniam, że akceptuję wszelkie pokojowe protesty i mam szacunek do wolności w wyrażaniu poglądów." - napisał burmistrz w wiadomości opublikowanej na Facebooku.
Uderzenie się w pierś burmistrza Świdnika uspokoiło nastroje w mieście, choć nie wszyscy zdają się wierzyć w szczerość intencji Waldemara Jaksona. Jedna z radnych Edyta Lipniowiecka stwierdziła, że mógł się on bardziej postarać i choć wystosował przeprosiny, pozostał niesmak.
źródło: polsatnews.pl
