Kamery TVP Info złapały niespodziewanego gościa na Nowogrodzkiej. Nie chciał rozmawiać, szybko odjechał
Na Nowogrodzkiej wciąż trwają rozmowy na temat przyszłości Zjednoczonej Prawicy. "Piątka dla zwierząt" oraz rekonstrukcja rządu wywołały liczne spięcia w obozie rządzącym. TVP Info na bieżąco relacjonuje wydarzenia, jakie mają miejsce pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarze nie spodziewali się jednak, że spotkają Władysława Kosiniaka-Kamysza, który został przyłapany na opuszczaniu warszawskiej ulicy. Niewykluczone, że lider Polskiego Stronnictwa Ludowego negocjuje z Jarosławem Kaczyńskim.
TVP Info przyłapało jednego z liderów opozycji na gorącym uczynku
Kamery Telewizji Polskiej dostrzegły samochód, w którym znajdował sie Władysław Kosiniak-Kamysz. Reporterka TVP Info postanowiła poprosić lidera ludowców o wyjaśnienie swojej obecności pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Polityk tłumaczył, że Nowogrodzka jest jedną z warszawskich ulic, a jego obecność na Nowogrodzkiej jest przypadkowa. Warto jednak podkreślić, że doniesienia o potencjalnej koalicji Poslkiego Stronnictwa Ludowego z Jarosławem Kaczyńskim regularnie przewijają się przez największe portale internetowe.
Przypomnijmy, że według medialnych spekulacji Jarosław Kaczyński oczekuje znacznego ograniczenia liczby członków Rady Ministrów. TVP Info w porównaniu z innymi stacjami nie poświęca zbyt wiele czasu antenowego na konflikt wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry może zostać zastąpiona przedstawicielami Polskiego Stronnictwa Ludowego. Partia Kosiniaka-Kamysza znajdowała się w rządzie wspólnie z Sojuszem Lewicy Demokratycznej oraz Platformą Obywatelską.
TVP Info odkryło niespodziewanego gościa, który przebywał pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Już w najbliższych tygodniach dowiemy się, jak zakończy się spór między Jarosławem Kaczyńskim a Zbigniewem Ziobrą. Niestety lider ludowców nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących pobytu na ulicy Nowogrodzkiej. Odmówił dalszej rozmowy i ruszył pojazdem osobowym. Okazuje się, że medialne spekulacje o negocjacjach na linii PiS-PSL mogą nie być wyssane z palca.
