"Aborcja nawet do 9. miesiąca ciąży". TVP Info w oparach absurdu
Zawsze gdy spoglądamy w dół myśląc, że TVP Info upadło już na dno, widzimy jak dziennikarze stacji pukają w nie od spodu. Jednym z najaktywniejszych z nich jest oczywiście były rzecznik prasowy sopockiego biura PiS, Michał Rachoń. W dzisiejszym programie, opowiadał o postulatach środowego Strajku Kobiet. Najważniejszym miałaby być niczym nieograniczona aborcja do 9 miesiąca ciąży.
TVP Info o Strajku Kobiet
W środę w Warszawie pod siedzibą Sejmu zebrało się kilka tysięcy osób, które uczestniczyły w zapowiedzianym na ten dzień proteście. Wydarzenie zorganizowane przez Strajk Kobiet spotkało się z ogromnym zainteresowaniem wśród walczących o podstawowe prawa człowieka Polek i Polaków .
Ogrom manifestacji był dowodem na to, że temat wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego zakazu aborcji embriopatologicznej, po kilku tygodniach wciąż jest żywy w narodzie . Zapał demonstrantów nie osłabł, przeciwnie - irracjonalne propozycje rządu skłoniły ich do jeszcze bardziej nasilonych działań.
Niestety podczas środowego Strajku Kobiet doszło do wielu incydentów z udziałem funkcjonariuszy policji . Wielu z uczestników uległo obrażeniom; stosowany przez mundurowych gaz pieprzowy dał się także we znaki obecnym na manifestacji posłankom, a nawet przewodniczącej Strajku Kobiet, Marcie Lempart. Skandaliczne zachowanie służb wobec protestujących budzi gorące dyskusje w życiu publicznym.
Dla nikogo nie będzie chyba zaskoczeniem, że TVP Info postanowiło przedstawić temat środowych zajść zgoła inaczej . W dzisiejszym porannym programie Rachonia, w którym gościł m.in. niezwykle zaspany Jarosław Jakimowicz, prezenter opowiadał o postulatach protestu z 18 listopada. Musimy przyznać, że już nas to nie dziwi, ale wciąż bawi .
Rachoń o aborcji "do 9 miesiąca ciąży"
W porannym programie TVP Info Rachoń odniósł się do zajść ze środowego protestu Strajku Kobiet. Stwierdził, że podczas manifestacji nie doszło do represji , bo... nie są one dopuszczalne w demokratycznym państwie.
- Nie jest potrzebne używanie jakichkolwiek represji, w demokratycznym państwie represji nie wolno używać i nie są one używane, bo są przestępstwem i byłyby karane przez sądy, do czego z resztą sądy są powołane. - opowiadał a może bardziej żartował, w programie TVP Info gospodarz "#Jedziemy".
Najciekawszy moment programu TVP Info nastąpił jednak w momencie, w którym Rachoń zaczął opowiadać o postulatach środowego protestu. Stwierdził bowiem, że że jednym z nich jest walka o nieograniczoną niczym aborcję .
- Główny postulat – bezwzględna aborcja na życzenie, niektórzy mówią, że nawet do 9 miesiąca ciąży , popiera zdecydowana mniejszość Polaków (…) pełnej aborcji w Polsce w zasadzie nikt nie popiera - mówił były rzecznik prasowy sopockiego biura PiS.
Na koniec gospodarz programu w TVP Info odniósł się do artykułu z "Gazety Wyborczej", w którym przeczytał, że Strajk Kobiet w przeciwieństwie do Marszu Niepodległości spotkał się z użyciem siłowych rozwiązań ze strony policji. Silnie wzburzony Rachoń zaczął wykrzykiwać do kamery, że podczas demonstracji z 11 listopada dochodziło do "pałowania", przeciwko uczestnikom stosowany był gaz i strzelano do dziennikarzy . Sami nie wiemy czy chwalił się czy żalił na działanie rządu, który wspiera.
Zdjęcie wyróżniające jest screenem urywka programu "#Jedziemy" TVP Info, zamieszczonym na Twitterze TVP Info (twitter.com/tvp_info)
źródło: twitter.com/tvp_info