wtv.pl Polska Maria Kaczyńska była nieugięta ws. "kompromisu" aborcyjnego. Tadeusz Rydzyk wulgarnie ją obrażał, nie hamował się
WTV.pl

Maria Kaczyńska była nieugięta ws. "kompromisu" aborcyjnego. Tadeusz Rydzyk wulgarnie ją obrażał, nie hamował się

19 marca 2022
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Słowa Marii Kaczyńskiej oraz jej stanowisko w sprawie zmian w prawie aborcyjnym sprawiło, że Tadeusz Rydzyk zareagował przed laty wyjątkowo ostro. Najbardziej znany redemptorysta z Torunia nie znosi sprzeciwu oraz własnego zdania innych osób, gdy nie jest ono tożsame z jego opinią. Pierwsza dama przedstawiła wyjątkowo jasną opinię na temat ewentualnych zmian w tej kwestii prawa polskiego. Tadeusz Rydzyk nie przebierał w słowach.

Stanowisko Marii Kaczyńskiej ws. "kompromisu" aborcyjnego wywołało złość Tadeusza Rydzyka

Kiedy Tadeusz Rydzyk usłyszał, jakie stanowisko w sprawie ewentualnych zmian w prawie aborcyjnym przyjęła ówczesna pierwsza dama Maria Kaczyńska, wypowiedział słowa, za które po latach miał przepraszać w czasie oddawania pośmiertnego hołdu tragicznie zmarłej parze prezydenckiej.

Maria Kaczyńska aktywnie włączała się w życie publiczne kraju. Wiele osób wskazuje, że to właśnie ją za przykład powinna wziąć Agata Kornhauser-Duda, jednak raczej próżno liczyć na inspirację i zaangażowanie w ważne dla społeczeństwa sprawy. Ostatnio obecna pierwsza dama wywołana została do tablicy i zabrała głos w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego prawa aborcyjnego, lecz gdy spojrzy się na działania Marii Kaczyńskiej, to widać, że obie pani dzieli wręcz przepaść w poglądzie na rolę pierwszej damy.

8 marca 2007 roku żona Lecha Kaczyńskiego postanowiła zaprosić do Pałacu Prezydenckiego przedstawicielki świata mediów oraz polityki i po rozmowach stworzyły wspólny apel do posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcieli zaostrzyć prawo regulujące możliwość przerywania ciąży. Maria Kaczyńska wprost mówiła, że jest przeciwniczką jakichkolwiek zmian, a to, co udało się przed laty wypracować, uważała za kompromis dla obu stron. Postawa ta wywołała u ojca Tadeusza Rydzyka prawdziwy gniew.

Tadeusz Rydzyk w podwórkowy sposób skomentował zachowanie Marii Kaczyńskiej

Zachowanie ojca Tadeusza Rydzyka może przywodzić na myśl rozkapryszone dziecko, które w momencie, gdy nie dostaje tego, czego chce od rodziców w czasie zakupów, rzuca się na podłogę i zaczyna płakać ostentacyjne. Redemptorysta przyzwyczajony, że politycy Prawa i Sprawiedliwości robią, co chce, musiał się zdziwić, kiedy Maria Kaczyńska postanowiła wyłamać się z tej narracji i zabrać głos samodzielnie. Kiedy usłyszał, że pierwsza dama jest przeciwko zmianom w prawie aborcyjnym, dał upust swojej złości na jednym z zamkniętych wykładów.

- Oni przygotowują eutanazję. […] I na drugi dzień idzie i jest uwiarygodniona (spotkaniem u prezydentowej). I dlatego powiedziałem bardzo mocno, żeby zareagowali. To było w stylu »tak-tak«, »nie-nie«. Dobro oddzielić od zła. Prawdę od kłamstwa. Szambo od perfumerii. To jest walka między dwiema lożami - przypomina słowa Tadeusza Rydzyka z lipca 2007 roku Wirtualna Polska. To jednak nie wszystkie określenia, jakie skierowane zostały przez toruńskiego redemptorystę w stronę pierwszej damy. To właśnie za nie przepraszał już po śmierci Marii Kaczyńskiej.

Pierwsza dama rozzłościła swoją postawą Tadeusza Rydzyka, została przez niego opisana wyjątkowo dosadnie

- Pani prezydentowa z taką eutanazją? Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza - grzmiał w stronę Marii Kaczyńskiej Tadeusz Rydzyk. Dopiero po latach zreflektował się i zgodnie z zapewnieniami ówczesnego rzecznika Prawa i Sprawiedliwości, Adama Hofmana rok po śmierci pary prezydenckiej w czasie oddawania hołdu Tadeusz Rydzyk miał przeprosić za nazwanie żony Lecha Kaczyńskiego czarownicą.

Przypomnijmy, że wyrok TK z 22 października sprawia, że kobietom odbiera się prawo do wyboru, a więc część praw człowieka o samodecydowaniu. Moment, gdy religijny światopogląd miesza się z prawem, nigdy nie będzie korzystny dla obywateli. Wiedział dobrze o tym również prezydent Lech Kaczyński, który otwarcie mówił, że jako katolik nie zgadza się z aborcją, ale nie popiera zaostrzania prawa aborcyjnego.

- Jestem praktykującym katolikiem, chodzę do spowiedzi, ale trzeba odróżniać dwie rzeczy, są przykazania Boże i są regulacje prawne - mówił prezydent. Czy Jarosław Kaczyński oraz reszta członków Prawa i Sprawiedliwości i tym razem skorzystają ze słów Lecha Kaczyńskiego?

Źródło: Wirtualna Polska

Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Etnograf, zafascynowana historią mówioną oraz kulturą ludową.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia