Do muzeum Tadeusza Rydzyka trafiły nowe eksponaty

Wsparcie Tadeusza Rydzyka

Pierwotnym zamierzeniem powstania muzeum była promocja i zachowanie dziedzictwa Jana Pawła II . Dodatkowo wystawy w obiekcie poruszać miały tematykę historii polskiego chrześcijaństwa . "Pamięć i tożsamość", bo tak nazywać ma się całe przedsięwzięcie miało zostać wg. decyzji ministra kultury Piotra Glińskiego dofinansowane na kwotę 70 mln zł .

Jakiś czas później zadecydowano, że część obiektu zostanie poświęcona historiom Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej . W tym celu zarejestrowano wiele wywiadów, które dostępne miały być do oglądania na terenie placówki. Nagrania zostały wycenione na 43,5 mln zł , co oznaczało, że jedna minuta kosztować miała ok. 1 000 zł.

Nie dziwi zatem, że w tej sytuacji potrzebne były kolejne środki finansowe, których przekazania podjęła się fundacja Lux Veritatis, która przekazała na cel 88 mln zł . Szybko okazało się, że polski rząd nie chciał zostać w tyle i kwota obiecanych 70 mln wzrosła do 144,7 mln zł brutto. Wszystko z kieszeni podatnika.

Pod koniec ubiegłego roku okazało się, że kryzys wywołany pandemią koronawirusa nie powstrzymał Prawa i Sprawiedliwości od przekazania kolejnych 2 mln zł na rzecz muzeum Tadeusza Rydzyka. Jak podaje Onet, zaledwie miesiąc później, w styczniu tego roku przekazać miano kolejne 60 mln zł .

Militaria i Radio Maryja

Obiekt należący do Tadeusza Rydzyka i jego przeznaczenie wciąż budzi ogromne emocje. Wielu komentatorów zastanawia się, czy naprawdę tak ogromne sumy pieniędzy potrzebne są do zabezpieczenia nagrań wideo oraz kilku pamiątek. Okazuje się jednak, że cel muzeum będzie nieco szerszy.

Duża część wystawy ma zostać bowiem poświęcona historii Radia Maryja oraz innych inicjatyw powołanych do życia przez Tadeusza Rydzyka. Jak stwierdza Onet, można śmiało powiedzieć, że muzeum jest przewidziane jako pomnik wystawiony toruńskiemu redemptoryście .

Co więcej, sam zainteresowany nie będzie musiał wyłożyć zbyt wiele z własnej kieszeni. Ok. 200 mln zł przekazane zostało z pieniędzy polskiego podatnika przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, a obiekty dostępne do oglądania w murach muzeum przekazywane są przez prywatnych darczyńców.

Jak poinformowała TV Trwam - "Pamięć i tożsamość" wzbogaciła się o eksponaty, które jak łatwo można wywnioskować, nie są związane ani z dziedzictwem Jana Pawła II, ani historią Polaków ratujących Żydów, polskiego chrześcijaństwa, czy tym bardziej Radia Maryja. Są to bowiem historyczne przedmioty militarne . Chodzi o ładownicę na naboje z XVI w., skrzynię na amunicję oraz szablę z okresu zaborów.

- To właśnie dzięki takim osobom, jak ci panowie [darczyńcy - przyp. red.] nasze muzeum może się wzbogacać o nowe eksponaty - powiedział w TV Trwam bez ogródek o sposobie pozyskiwania obiektów do muzeum, członek jego rady Andrzej Jaworski.

Źródło: onet.pl

undefinedundefinedundefinedundefined