Najnowszy sondaż parlamentarny nie pozostawia złudzeń. Andrzej Duda jednak powinien się cieszyć?
Gdyby wszyscy deklarujący udział w wyborach po zakończeniu epidemii dotrzymali słowa, to największą zwyciężczynią byłaby polska demokracja. Uczestnictwo w głosowaniu deklaruje rekordowe 74% badanych.
PiS na czele, dobry wynik Konfederacji
Aż 37 proc. badanych wskazało PiS z Solidarną Polską i Porozumieniem (Zjednoczona Prawica) jako partie, na którą oddaliby swój głos. Drugi wynik z 23 proc. odnotowała Koalicja Obywatelska, na Konfederację głosowałoby 11 proc. a na Lewicę - 8 proc. Swój głos na PSL-Koalicję Polską oddałoby 7 proc. badanych. W porównaniu do poprzedniego sondażu partia rządząca notuje wzrost poparcia o 1 pkt. proc. Koalicja Obywatelska rośnie o 2 pkt proc. Największy wzrost zanotowała Konfederacja - 3 pkt. proc. Największy spadek notuje Koalicja Polska (PSL) - partia Władysława Kosiniaka-Kamysza straciła aż 5 pkt. proc. Lewica również traci - 3 pkt. procentowe.
Silny elektorat Prawa i Sprawiedliwości bez wątpienia sprzyja dobremu wynikowi Andrzeja Dudy. Urzędujący prezydent może mieć jednak problem z wyjściem poza ten wynik, co w drugiej turze może być krytycznie istotne w kontekście uzyskania potrzebnej większości. Postępująca polaryzacja sceny politycznej może doprowadzić do sytuacji, w której bardzo duża część elektoratu pozostałych kandydatów będzie gotowa zagłosować na każdego byle nie na Dudę.
Warto przypomnieć, że urzędujący właśnie prezydent znacznie tracił w ostatnich sondażach. Możliwe jednak, że wierni wyborcy PiS pomogą mu wydostać się z tego kryzysu. Czy tak się stanie, pokażą jednak oczywiście dopiero wyniki samych wyborów.
Źródło: Polskie Radio
undefined