Boją się jednej kobiety? Liderka Strajku Kobiet, Marta Lempart ma zakaz wstępu do Sejmu
Można przeczytać, że Lempart będzie miała zakaz wstępu na teren sejmu do następnego roku.
Szokujące pismo - Marta Lempart ma zakaz wstępu na teren sejmu
Marta Lempart od lat związana jest z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet . Jej działania media często określają mianem kontrowersyjnych, działaczka sądzi jednak, że w wypadku wartości, które broni, cel uświęca środki, a w szczególności w momencie tak dużego niezadowolenia społecznego.
Lempart mocno związana jest z ideą Strajku i od początku brała udział w protestach przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji . 30 października w ramach Strajku Kobiet zorganizowała Marsz na Warszawę - manifestacja ściągnęła tłumy ludzi z całej Polski. Wcześniej wielokrotnie protesty przesuwały się pod sejm.
Również 30 października , jeszcze przed zorganizowanym wydarzeniem, Lempart wraz z grupą innych osób brała udział w wyłamaniu metalowej bramy, która prowadziła na teren garaży sejmowych i wkroczyła wraz z nimi na teren znajdujący się w zarządzie Kancelarii Sejmu. Jak się dowiedzieliśmy, została za to ukarana .
Na swoim Twitterze senator KO Bogdan Klich zamieścił skan dokumentu Straży Marszałkowskiej, z którego można wyczytać, że Marta Lempart ma zakaz wstępu na teren sejmu do 23 listopada 2021 roku.
Zaskakująca treść oświadczenia. Kto boi się Lempart?
Jak zaznaczono w piśmie, Lempart nie ma wstępu na teren sejmu m. in. ze względu na niebezpieczeństwo, które miało wywołać jej działanie .
- "(...) mając na względzie zachowanie spokoju i porządku oraz zapewnienia bezpieczeństwa Sejmu i Senatu zawiesiłem Pani [ Marcie Lempart - przyp. red. ] prawo wstępu na tereny i do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wjazdu na te tereny na okres od 24 listopada 2020 r. do 23 listopada 2021 r. " - można przeczytać w oświadczeniu.
- "Uzasadniając powyższe wyjaśniam, iż w dniu 30 października 2020 r. o godz. 15.45 wraz z grupą osób uczestniczyła Pani w wyłamaniu metalowej kraty i wdarła się okolicę garaży znajdujących się na terenie będącym w zarządzie Kancelarii Sejmu" - napisano.
- " Pani działanie spowodowało zagrożenie bezpieczeństwa budynków Sejmu i Senatu oraz osób tam przebywających i stanowiło naruszenie porządku na terenie pozostającym w zarządzie Kancelarii Sejmu" - wyjaśnił na końcu komendant Straży Marszałkowskiej.
Czy podobne kary będą mogły być zastosowane również w kierunku innych protestujących? Czy wkrótce zobaczymy również innych ukaranych, których działania mogły nie zostać dobrze przyjęte przez Straż Marszałkowską?
źródło: [warszawawpigulce.pl]