Zacznie się dzisiaj. Pod Sejmem rozstawiono barierki, wielkie przygotowania przed Strajkiem Kobiet
Dziś w Warszawie ma się odbyć manifestacja pod nazwą "Blokada Sejmu". Od wczoraj trwa zabezpieczanie ulic wokół budynku przy Wiejskiej. Ulice zostały odgrodzone metalowymi barierkami mającymi uniemożliwić demonstrantom zbliżenie się do Sejmu.
Sejm się przygotowuje
Już od wielu tygodni na ulicach polskich miast odbywają się protesty, w których uczestniczą kobiety niegodzące się na łamanie podstawowych praw człowieka. Manifestacje spowodowane są kontrowersyjną decyzją Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja embriopatologiczna nie jest zgodna z polskim prawem .
Postanowienie przelało czarę goryczy wobec niezadowolenia z działań polskiego rządu. W większości polskich miast rozpoczęły się demonstracje pod szyldem Strajku Kobiet. Swym zasięgiem objęły nie tylko duże ośrodki miejskie jak Warszawa, Wrocław czy Poznań , ale dotarły również do mniejszych miejscowości jak Dąbrowa Górnicza czy Łomża .
Największe z demonstracji Strajku Kobiet odbywały się oczywiście w stolicy. Polki i Polacy gromadzili się pod Sejmem, siedzibą TVP, maszerowali również warszawskimi ulicami , niosąc transparenty i wykrzykując hasła uderzające w partię rządzącą i jej najważniejszych przedstawicieli.
Dziś na godz. 18 planowana jest kolejna duża demonstracja . "Blokada Sejmu", bo taką nazwę nosi dzisiejszy protest pod budynkiem w którym na co dzień obradują posłowie, wzbudziła niepokój rządu, który zdecydował odpowiednio przygotować się na planowany strajk.
Strajk Kobiet nie zwalnia tempa
Już od wczoraj pod Sejmem trwają prace nad zabezpieczeniem budynku przed demonstrantami Strajku Kobiet. Ulica Wiejska została całkowicie wyłączona z ruchu . Wokół budynku patrolują funkcjonariusze policji, czekający w wozach na przebieg zdarzeń.
Metalowe barierki, które mają odgrodzić protestujących od budynku Sejmu pojawiły się nie tylko przy ul. Wiejskiej, ale również Pięknej i Myśliwieckiej . Jak podaje portal Interia, długość zabezpieczenia sięga aż do placu Trzech Krzyży .
Metalowe zabezpieczenia pojawiły się nie tylko przy Sejmie, ale również przy siedzibie Strajku Kobiet. Podczas briefingu prasowego, Marta Lempart powiedziała, że zostały "obarierkowane po same uszy" . To nie zniechęca jednak Polek, które z coraz większym entuzjazmem ogłaszają swój udział w dzisiejszej manifestacji.
Przewodniczące Strajku Kobiet okryły dzisiejszy protest zasłoną milczenia. Nawet dziennikarzom nie zdradziły, co planowane jest podczas dzisiejszej demonstracji pod Sejmem . Stwierdziły tylko jednoznacznie, że "nic nie jest odwoływane", a manifestacja na pewno dojdzie do skutku.
Wszystko wskazuje na to, że Strajk Kobiet nie zamierza zwalniać tempa i wciąż walczy o prawa Polek do decydowania o własnym ciele. Wg. komentatorów, dzisiejsza "Blokada Sejmu" może potrwać nawet do dwóch dni .
źródło: interia.pl, facebook.com/ogolnopolskistrajkkobiet