Przeciwnicy dostępu do aborcji zrobili sobie kampanię, wyciągając cudze grafiki z kontekstu. Autorka wydała stanowisko
-
W całym kraju pojawiły się plakaty, na których wykorzystano grafikę Ekateriny Glazkovej
-
Rosjanka została odnaleziona w mediach społecznościowych, gdzie stanowczo sprzeciwiła się kampanii antyaborcyjnej
-
Katerina Glazkova wyjaśniła, że jej grafika reprezentuje świadome macierzyństwo, dokonane dzięki wolności wyboru
-
Artystka wsparła polskie kobiety w walce o swoje prawa
Kraj został dosłownie zalany przez kampanię pro-life lub, jak również określa się organizacje oraz osoby dążące do zaostrzenia i tak rygorystycznego prawa dotyczącego terminacji ciąży, anti-choice . Autorka kupionej przez pomysłodawców akcji grafiki zabrała głos w mediach społecznościowych . Nauka płynąca z obcowania z jej sztuką miała być zupełnie inna.
Ekaterina Glazkova to rosyjska artystka, której praca znalazła się w centrum zainteresowania, po tym, jak plakaty pro-life dosłownie zalały kraj. Niestety twórcy strategii PR-owej nie dokopali się najprawdopodobniej do warunków licencji i wykorzystywania, gdyż zgodnie z zapewnieniami autorki dzieło to powstało z innym zamysłem .
Jej praca trafiła na plakaty pro-life, ona jest pro-choice i mówi o "wiekach średnich"
Na Twitterze Wojciecha Korkucia , odpowiedzialnego m.in. za stworzenie tegorocznego plakatu Marszu Niepodległości, pojawiła się seria zdjeć dokumentujących kampanię pro-life , gdzie miasta zostały dosłownie zalane przez białe plakaty z dzieckiem w centrum.
Sama grafika jest zupełnie inna niż chociażby zdjęcia martwych płodów powieszonych na ciężarówkach jeżdżących po ulicach i stanowi widoczną zmianę w strategii obranej przez organizacje pro-life . Niestety, chociaż zamysł był "dobry", to nie wszystko poszło zgodnie z planem. Okazało się, że autorka sprzeciwia się takiemu wykorzystaniu swojego dzieła i oficjalnie staje po stronie strajkujących kobiet .
Dzięki internetowi dotarto do Ekateriny Glazkovej, będącej autorką grafiki dziecka będącego jeszcze w brzuchu mamy, przyjmującego symboliczny kształt serca. Zgodnie z opisem podanym przez artystkę grafika to symbol świadomego macierzyństwa i posiadania dziecka z wyboru , co nijak przystaje do zmuszania kobiet do rodzenia chorych dzieci, bez stworzenia wystarczającego zaplecza medycznego oraz polityki socjalnej pomagającej już po narodzinach pociechy.
Jeden z użytkowników Instagrama zapytał pod postem z grafiką, czy rosyjska graficzka nie ma nic przeciwko , iż jej praca została wykorzystana przez organizacje anti-choice . Kampania sprzeciwiająca się aborcji objęła zasięgiem nie tylko Warszawę, ale cały kraj. Odpowiedź Ekateriny Glazkovej oraz jej późniejsze posty dotyczące tematu raczej nie przypadną do gustu osobom odpowiedzialnym za tworzenie "kampanii pro-life".
Ekaterina Glazkova sprzeciwia się kampanii i popiera polskie kobiety
- Osobiście bardzo nie zgadzam się oraz jestem przeciwna tym ideom. Obraz został przeze mnie namalowany, jako personifikacja radości z macierzyństwa, ale nie macierzyństwa przymusowego , w którego przypadku nie ma mowy o jakiejkolwiek radości, czy miłości. Te zakazy są bezsensowne, szkodliwe , a także naruszają prawa człowieka . Krzywdzą zarówno kobiety, jak i niechciane dzieci - zaczęła swoją długą odpowiedź rosyjska artystka. Dodatkowo jasno opowiedziała się na temat tego, po której stronie barykady stanęłaby w czasie protestów.
- Gdyby to zaczęło się w moim kraju (a jestem niemal pewna, że może się to stać), zaczęłabym działać , aby zmienić kraj. Wydaje się, że temat zakazu aborcji został już przepracowany dzięki postępowemu człowieczeństwu, przecież wszystko jest już wyjaśnione i udowodnione. Czy to znowu średniowiecze ? - pyta gorzko Ekaterina Glazkova odpowiadając na pytanie zadane pod postem opublikowanym 214 tygodni temu.
Źródło: Instagram.com/galzkova_art
W związku kampanią pro-life z użyciem jej grafiki rosyjska artystka odświeżyła temat, postując obraz jeszcze raz i opatrując go w jasny opis, mający rozwiać wątpliwości wszystkich zastanawiających się, czy autor świadomie włączył się do akcji . Jednocześnie w komentarzu zapewniła, że chociaż jako artystka sprzedaje swoją sztukę na wielu platformach, to sprawdzi, czy osoba kupująca za pomocą pośrednika, otrzymała wszystkie warunki licencji i czy ich nie naruszyła.
Czy stanowisko autorki doczeka się odpowiedzi pomysłodawców akcji?
- [ ... ] w swoim imieniu, zarówno jako kobieta i jako artystka, całkowicie popieram polskie kobiety w ich walce o ich prawo do dokonywania wyboru. Nie ważne kto i dlaczego drukuje grafikę na swoim billboardzie, pamiętajcie, jaka idea NAPRAWDĘ się za nią kryje - dodaje rosyjska graficzka Ekaterina Glazkova.
Artystka dodała również specjalne InstaStories, gdzie ponownie zaznaczyła, że sprzeciwia się działaniom antyaborcyjnym i zaostrzaniu prawa . Czy jej stanowisko zostanie skomentowane przez organizację pro-life odpowiedzialną za stworzenie plakatów, które zalały całą Polskę? Tego jeszcze nie wiadomo.
Źródło: InstaStories Instagram.com/galzkova_art
Polki i Polacy samodzielnie postanowili naprawić błąd w intencji autora i na plakatach, m.in. w Warszawie zaczęto przyklejać naklejki z napisem " tak dla życia, tak dla wyboru ", o czym również poinformowana została Rosjanka.
Źródło: Instagram.com @glazkova_art / Twitter.com @WojciechKorkuc