wtv.pl Polityka Ujawniono prawdę nt. ułaskawienia przez Andrzeja Dudę. Skandaliczne fakty ujrzały światło dzienne, wielu może być wściekłych
WTV.pl

Ujawniono prawdę nt. ułaskawienia przez Andrzeja Dudę. Skandaliczne fakty ujrzały światło dzienne, wielu może być wściekłych

19 marca 2022
Autor tekstu: Alan Wysocki

Kolejny skandal w obozie Zjednoczonej Prawicy może przełożyć się na poparcie dla Andrzeja Dudy. Od kilku dni sprawa ułaskawionego pedofila nie schodzi z nagłówków największych mediów. Dziennikarze "Faktu" odkryli akta dotyczące śledztwa w sprawie mężczyzny, który wykorzystywał seksualnie nieletnią dziewczynkę poniżej 15 r.ż. Przypomnijmy, że zdaniem kandydata Prawa i Sprawiedliwości prośby o ułaskawienie składała sama ofiara przemocy. Pozytywną opinię w tej kwestii wydali też przedstawiciele Prokuratury Krajowej.

Prezydent Andrzej Duda może niedługo pożałować swojej kontrowersyjnej decyzji

Tygodnik "Fakt" przytoczył historię rodzinny ułaskawionego pedofila. Ze śledztwa reporterów wynika, że zarówno wykorzystywana dziewczynka, jak i jej matka musiały mierzyć się z biciem, przemocą seksualną oraz przewlekłym alkoholizmem. Dramat rodziny ciągnął się przez lata. Dziennikarze wyjaśniają, że już w 2013 roku sąd apelacyjny uznał oskarżonego za winnego. Na jaw wyszło też, że do przestępstw w domu wykorzystywanego dziecka dochodziło wielokrotnie.

Jak podaje "Fakt" w najnowszej publikacji "Piotr C. – tak na potrzeby publikacji będziemy nazywać człowieka, którego ułaskawił prezydent Andrzej Duda – był przez lata rodzinnym katem. Upijał się, wszczynał awantury rodzinne, w których czasie znęcał się nad partnerką i córeczką Anią. Dziewczynkę, która nie miała nawet 15 lat, molestował seksualnie. Przytrzymywał ją, bił ręką w twarz, a drugą ręką dotykał w jej krocza. Do tego zmuszał ją do wykonywania posuwistych ruchów na swoim członku. Sąd apelacyjny, który już jako ostatnia instancja wyrokował w tej sprawie w 2013 roku, stwierdził ponad wszelką wątpliwość, że Piotr C. wykorzystywał seksualnie Anię przez „stosunkowo długi okres” i że robił to wielokrotnie oraz ze znaczną częstotliwością. Sędziowie uznali, że w ten sposób „wyczerpał znamiona art. 197 par. 3 pkt. 2 i 3 kodeksu karnego. W wyroku sądu czytamy między innymi, że Piotr C.".

2. Pociąg uderzył w samochód pielgrzymów. Co najmniej 20 osób nie żyje, tragedia za granicą 

Wyjaśnijmy, że nałożone wyroki zostały już wykonane. Ofiary miały zwrócić się z prośbą o ułaskawienie przez wzgląd na nałożony zakaz zbliżania. Przypomnijmy, że cała rodzina mieszka pod jednym dachem. Jest to jednoznacznym łamaniem postanowienia sędziów. Gazeta Wyborcza ujawniła jeszcze bardziej niepokojące wiadomości. Okazuje się, że skazany znajduje się w rejestrze najgroźniejszych pedofilów. Stało się to przyczyną kontrowersyjnej decyzji Andrzeja Dudy. Głos w tej sprawie zabierała też Prokuratura Krajowa.

Według doniesień "Faktu", "Sąd Okręgowy właściwy dla rozpoznania tej sprawy w kwietniu bieżącego roku otrzymał postanowienie prezydenta o ułaskawieniu w zakresie zakazu zbliżania się do ofiar. Prezydent Duda tak tłumaczy, dlaczego postanowił pomóc pedofilowi: Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG" - podaje tabloid.

"To one same (matka i córka - przyp. red.) wystąpiły z wnioskiem o skrócenie tego zakazu. Pokrzywdzone argumentowały, że mężczyzna pracuje, pomaga finansowo swojej rodzinie i wspiera ją w życiu codziennym. Nie pije również alkoholu, co było wcześniej przyczyną konfliktów rodzinnych. Córka skazanego, dziś już dorosła osoba, deklaruje, że w pełni wybaczyła ojcu, a orzeczony wobec niego zakaz kontaktowania się z rodziną działa na jej niekorzyść." - czytamy w oświadczeniu "PK" ujawnionym w "Fakcie".

Oto, jak prezydent tłumaczył się na Twitterze. 

Źródło: [Fakt: "Fakt dotarł do wyroków na pedofila, któremu pomógł prezydent Duda. Skazany wielokrotnie molestował córkę „przytrzymując rękoma” i „dotykając okolic krocza” - data dostępu 03.07.2020]

Obserwuj nas w
autor
Alan Wysocki
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@wtv.pl
polska świat polityka gospodarka gwiazdy tv pogoda opinie ekologia