Poznań. Zaatakował 9-latka o ciemniejszym kolorze skóry. Ucierpiała też rodzina
Szczegóły zdarzenia za "Gazetą Wyborczą" oraz komunikatami prasowymi Wielkopolskiej Policji przytacza Interia. Do ataku na dwóch braci doszło w piątkowy wieczór na jednym z poznańskich osiedli. Z informacji przekazanych przez "GW" wynika, że powodem agresywnego zachowania mężczyzny był ciemniejszy kolor skóry chłopca mieszkającego na osiedlu Rataje. 31-latek miał obrzucić go wyzwiskami, wykrzykując ksenofobiczne hasła, w tym: "Polska dla Polaków".
Poznań. Atak na 9-latka o ciemniejszym kolorze skóry
Informacje o ataku potwierdził już m.in. rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. "Rzucił się na 9-latka, jego brata, matkę, sąsiada. Czy był to atak rasistowski? Są takie informacje. Czy był po narkotykach? Potwierdzamy to. Na razie jest na detoksie", wskazał cytowany przez Interię Andrzej Borowiak. Rzecznik potwierdził ponadto, że mężczyzna został obezwładniony przez mieszkańców osiedla, którzy następnie oddali go w ręce policjantów.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że 31-latek zaczął krzyczeń na dorosłego mężczyznę oraz jego 9-letniego brata. Mężczyzna był wyraźnie agresywny i używał wulgarnych słów. Wobec niepokojącego zachowania mieszkańca Poznania zainterweniowała matka braci. Kobieta została poturbowana, a agresor miał pobić także jednego z mężczyzn, który usiłował przemówić mu do rozsądku. Napastnik został ujęty przez miejscowych.
Kilka chwil później na miejscu pojawiła się policja oraz pogotowie. To nie uspokoiło jednak agresywnego 31-latka, który miał stawiać czynny opór, wobec usiłujących zatrzymać go funkcjonariuszy, plując oraz kopiąc mundurowych. Wyjątkowo gwałtowne zachowanie mężczyzny zrodziło podejrzenia, że jest on pod wpływem narkotyków, wobec czego zdecydowano przewieźć go do szpitala. Agresor trafił na oddział toksykologii.
"Policjanci z Komisariatu Poznań Nowe Miasto już działają. Jak tylko sąsiedzi napadniętych ochłoną, niezwłocznie ich poprosimy o potwierdzenie, czy agresor wykrzykiwał rasistowskie słowa pod adresem chłopców i ich mamy. Będzie to ważny materiał dowodowy dla sądu. Na oddziale toksykologii została już pobrana krew. Zbadamy, czym ten osobnik się nafaszerował", czytamy na Facebooku Wielkopolskiej Policji.
Źródło: Interia / Gazeta Wyborcza / Facebook/Wielkopolska Policja
