Ostra awantura na antenie Polsat News. "Tadeusz Rydzyk nie jest moim ojcem"
Założyciel Radia Maryja budzi w naszym kraju kontrowersje. Kapłan, mimo skandalicznych deklaracji, wciąż cieszy się zaufaniem niektórych wiernych oraz wsparciem ze strony wysoko postawionych polityków Prawa i Sprawiedliwości. W ostatni wtorek na antenie Polsat News debatowano o zamknięciu hodowli zwierząt futerkowych. Okazuje się, że redemptorysta nie popiera inicjatywy Jarosława Kaczyńskiego. Poseł Lewicy wprost nazwał go "szkodnikiem", co wywołało niemały spór na antenie. W ostatnim czasie opisywaliśmy działania duchownego w sprawie hodowców zwierząt futerkowych. Artykuł na ten temat znajdziecie pod tym LINKIEM .
Polsat News. Awantura o Tadeusza Rydzyka. Padły ostre deklaracje
Andrzej Rozenek w ostry sposób krytykował obóz Zjednoczonej Prawicy. Zdaniem polityka projekt o hodowli zwierząt futerkowych nie wymaga specjalnego poparcia ze strony Tadeusza Rydzyka. Podczas emisji programu "Debata Dnia" w Polsat News otwarcie zadeklarował, że Jarosław Kaczyński nie potrzebuje już "tuby propagandowej". - Moment jest bardzo sprzyjający, dlatego że Jarosław Kaczyński nie potrzebuje wsparcia pana dyrektora Rydzyka. Nie ma w tej chwili wyborów, nie potrzebuje tej tuby propagandowej, aby mobilizowała jego elektorat - oceniał przedstawiciel Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Poseł otwarcie powiedział, co myśli o Tadeuszu Rydzyku. Co ciekawe, posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie zareagowała na słowo "szkodnik". Oburzył ją fakt, że Rozenek nie zwrócił się do redemptorysty formą "ojciec dyrektor". - Największym szkodnikiem jest Rydzyk w tej sprawie. Przecież to jest człowiek, który po prostu robi rzeczy niebywałe - zaznaczył gość Agnieszki Gozdyry w Polsat News. Chwilę później Anna Milczanowska przerwała politykowi.
Polsat News ponownie stał się miejscem awantury. - Ja bym chciała prosić pana posła, jeżeli już mówi o ojcu dyrektorze, żeby mówił ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk - wtrąciła przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości. Na odpowiedź Andrzeja Rozenka nie trzeba było długo czekać. Działacz społeczny podkreślił, że jest osobą niewierzącą. Zaznaczył, że redemptorysta nie jest jego ojcem. - Ale to nie jest mój ojciec. To jest dla mnie pan dyrektor a nie żaden ojciec. Jestem osobą niewierzącą i mogę mówić, jak chcę - zadeklarował poseł Lewicy na antenie Polsat News. Agnieszka Gozdyra ucięła wymianę zdań, by dalej prowadzić "Debatę Dnia".
Źródło: [Polsat News]