Niespodziewanie ostre starcie na żywo w Polsat News. "Jeżeli ma pani mózg i potrafi liczyć", gościom puściły nerwy
W trakcie wtorkowej "Debaty Dnia", emitowanej w Polsat News, goszczący w programie poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk oraz Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy po raz kolejny komentowali sprawę trwających po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego manifestacji oraz kwestię obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego.
Bortniczuk: "Bardzo prymitywne osoby"
Członek Zjednoczonej Prawicy ocenił, że przedstawicielki Strajku Kobiet "to bardzo prymitywne osoby". Kolejno uczestników protestów podzielił na trzy grupy.
Za pierwszą z nich uznał kobiety, które " rzeczywiście walczą o swoje prawa ". Drugą miałaby stanowić "skrajna lewica, która mówi, że jest Strajkiem Kobiet, ma kosmiczne postulaty ", którą to poseł ocenił jako osoby " bardzo prymitywne ". Trzecią są według Bortniczuka politycy opozycji, którzy mimo trwającej epidemii namawiali ludzi do wyjścia na ulice .
– To Jarosław Kaczyński i jego koleżanka Julia Przyłębska zaprosili Polki na ulice – wskazała w odpowiedzi posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Awantura na antenie Polsat News
Posłanka po raz kolejny mówiła o prawie do wyboru będącym " europejskim standardem ". W jej opinii niechęć do złagodzenia prawa aborcyjnego ma związek z umową, którą prawicowi politycy zawarli przed laty z kościelnymi dostojnikami.
Kamil Bortniczuk natychmiast zaznaczył, że nie może słuchać tego ze spokojem. Kolejno wymienił głosy środowisk lewicowych, którzy wybór kobiety do tego, czy chce zostać matką, powiązują z aborcją.
– Pani poseł użyła tutaj dwa razy "tortury na kobietach". No tortury na tych małych, nienarodzonych dziewczynkach, przecinanie im kręgów, wyrywanie rączek, nóżek... To są tortury na młodych kobietach.
I dalej: – Pani ma wybór, czy pani może zostać matką, kiedy i w jakich okolicznościach. Ten wybór ma pani, podejmując aktywność seksualną z mężczyzną bez zabezpieczenia, czyli bez korzystania antykoncepcji w czasie, kiedy może pani zajść w ciążę .
Kolejna poseł Porozumienia wytoczył nieco cięższe działa. – Jak już pani zajdzie w ciążę, to się pani wybór kończy . Więc jak pani ma mózg, potrafi pani liczyć, wie pani, co to jest antykoncepcja, jak pani wie, kiedy w sposób świadomy może podejmować aktywność seksualną, to pani ma wybór.
Prowadząca natychmiast zaznaczyła, że chodzi o możliwość wyboru w przypadku ciężkich wad płodu. Bortniczuk odparł, że jest to zupełnie inna sytuacja, a sam popiera projekt prezydenta dotyczący tzw. wad letalnych.
źródło: Polsat News