Zaskakujące słowa Andrzeja Dudy. Obraził mieszkańców Krakowa?
Ubiegający się o reelekcję prezydent RP był gościem stacji Polsat News. Andrzej Duda udzielił tam wywiadu Bogdanowi Rymanowskiemu. Rozmowa została przeprowadzona niemal w tym samym czasie, w którym miała odbyć się debata prezydencka organizowana przez TVN, Onet i Wirtualną Polskę. W pewnym momencie Andrzej Duda ocenił kto na niego nie głosuje. Część widzów mogła odnieść wrażenie, że prezydent zrobił to dość protekcjonalnie.
Andrzej Duda o „salonie warszawki”
Podczas rozmowy Andrzej Duda został zapytany o swoją wcześniejszą wypowiedź dotyczącą „polityki nachylania kieszeni warszawskiemu salonowi, tak zwanej warszawce, czyli grupie najbogatszych ludzi prominentnych, którzy się bogacili bardzo często kosztem reszty społeczeństwa”. Takie słowa padły z ust prezydenta podczas spotkania z mieszkańcami Łobzy (woj. Zachodniopomorskie) w odniesieniu do rządów PO-PSL. Zdanie to do swoich celów chciała wykorzystać opozycja, która zarzucała Dudzie użycie określenia „salon warszawski” w pejoratywnym kontekście. Prezydent zaznaczył, iż ludzie w Polsce są inteligentni i doskonale zdają sobie sprawę, co tak naprawdę miał na myśli. „To jest opis pewnej polityki, która była realizowana przez ugrupowanie – na którego czele dzisiaj stoi jako wiceprzewodniczący pan Rafał Trzaskowski, kiedy to ugrupowanie sprawowało władzę przez 8 lat” – mówił Andrzej Duda
Andrzej Duda o "krakówku"
Prowadzący nie chciał odpuścić prezydentowi i chciał kontynuować temat, dopytując czy nie widzi w tym określeniu nic obraźliwego. Bogdan Rymanowski jako przykład użył tzw. „krakówka”, ponieważ Duda urodził się w Krakowie i niemal całe dorosłe życie spędził w stolicy Małopolski. Odpowiedź głowy państwa była dość nieoczekiwana – „Ja pochodzę z krakowskiej inteligencji. Nie pochodzę z „krakówka” panie redaktorze. „Krakówek” raczej na mnie nie głosuje”.
Mimo wszystko, nawet jako urzędujący prezydent nie zyskał poparcia mieszkańców stolicy Małopolski. W Krakowie oddano na niego 31,84 procent głosów, natomiast Rafał Trzaskowski zyskał poparcie 37,97 procent wyborców.
Źródło: [Polsat News, gazeta.pl]